Matulu, do Ciebie przyszliśmy przejdź do galerii

- Możemy Ją prosić o wszystko. Nawet o cud - mówił biskup Jan Styrna.

Dziękczynienia są np. takie: "W podziękowaniu za 53 lata małżeństwa", "Za wieloletnią opiekę nad moją rodziną".

A prośby na przykład takie: "O nawrócenie dla syna i synowej" czy "Uleczenie z choroby alkoholowej", a nawet apele: "Matulu ratuj!" to tylko niektóre modlitw wiernych, jakie odczytano dziś w Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Elblągu.

Dziś w tej świątyni odbyły się główne uroczystości 150-lecia przywrócenia do kultu ikony Matki Bożej opisywanej przymiotem "Nieustająca Pomoc" - Na dzisiejsze uroczystości wypłynęło naprawdę mnóstwo modlitw, ale możemy odczytać tylko niektóre z nich - mówił o. Piotr Wiśniewski CSsR, proboszcz parafii. - Wiemy jednak, że Matka Boża słyszy je wszystkie, także te nieodczytane, gdyż płyną one z głębi naszych serc - dodawał.

- To jest nasza mama. Mama nas wszystkich - mówił z kolei do wiernych bp. Jan Styrna w homilii, podczas uroczystej Mszy św. - Nie bójmy się Jej prosić o wszystko. Nawet o cud - dodawał.

Dziś we wszystkich kościołach ojców redemptorystów na świecie czczono 150 lat od kiedy wznowiono kult tego kojarzonego z ich zgromadzeniem obrazu.

Przez 300 lat ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy była czczona w Rzymie w kościele św. Mateusza. Po zajęciu miasta przez wojska napoleońskie w 1798 r. kościół ten został zniszczony, a ikona przeniesiona do klasztoru augustianów przy kościele NMP w Posterula, gdzie umieszczono ją w prywatnej kaplicy zakonnej. - Na prawie 70 lat obraz został praktycznie zapomniany - przypomina o. Wiśniewski.

26 kwietnia 1866 r. ikona została wniesiona w uroczystej procesji do kościoła św. Alfonsa. Od tego momentu obserwujemy stałe i ciągle rosnące nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny pod wezwaniem Nieustającej Pomocy nie tylko w Rzymie, ale także na całym świecie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..