Uczniowie elbląskich szkół zaprezentowali się jako postacie z obrazu "Zaprowadzenie chrześcijaństwa".
- To jest nietypowa lekcja historii. Wszyliśmy ze szkoły, żeby uczyć się inaczej - opowiada o. Rafał Roszer.
Choć zaczęło się typowo: uczniowie elbląskich szkół siedli do książek historycznych, by dowiedzieć się jak najwięcej o początkach państwa polskiego. Zdobytą wiedzą pochwalili się podczas gry miejskiej „1050. rocznica chrztu Polski”.
- Przygotowując się do konkursu, z jednej strony musieliśmy przypomnieć sobie to, czego już kiedyś się nauczyliśmy, a z drugiej - wiele rzeczy doczytać. Niektóre informacje były bardzo szczegółowe. Często tak bardzo, że moglibyśmy spytać: „Po co mi to wiedzieć?” - mówi Kuba z Gimnazjum nr 3.
Przygotowując się do rywalizacji, młodzież dowiedziała się m.in., że na Zjeździe Gnieźnieńskim potrawy podczas posiłków nie mogły powtarzać się trzy dni z rzędu.
Uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych w zabawie wzięli udział w specjalnie przygotowanych strojach. To było jedno z zadań konkursowych.
W marcu szkoły, które zgłosiły chęć udziału w grze miejskiej, otrzymały fragment obrazu Jana Matejki „Zaprowadzenie chrześcijaństwa”, by stworzyć z niego żywą stop-klatkę. Obraz został podzielony na 16 segmentów.
- Stroje zostały przygotowane bardzo pomysłowo. Jestem zbudowana inwencją twórczą młodzieży - cieszy się Małgorzata Gizińska, starszy kustosz Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu. - Jest to trudne do pokazania, ponieważ mamy mało źródeł ikonograficznych z tamtego okresu. Musieli posiłkować się materiałami grup rekonstrukcyjnych.
Część strojów uczniowie wypożyczyli z teatru, inni zdołali je uszyć z pomocą najbliższych.
- Bardzo ciężko biega się w drewniakach - przyznał podczas gry Maks, gimnazjalista.
- Konkurs został bardzo fajnie zorganizowany. Odbywa się w różnych miejscach Starego Miasta. Po raz pierwszy spotkałam się z taką formą rywalizacji - opowiada Agata, gimnazjalistka.
- Jednym z celów gry jest ożywienie krajobrazu Starego Miasta i zmuszenie nas do refleksji nad tym, co się wydarzyło przed laty - tłumaczy Teresa Rakowska, nauczycielka.
Po grze miejskiej drużyny oraz zaproszeni goście przeszli spod Bramy Targowej pod krzyż stojący przy katedrze św. Mikołaja. Orszak książęcy przeszedł w następującej kolejności: postacie z obrazu na czele z biskupem Wojciechem, za nim Dobrawa i Mieszko I. Za Dobrawą szły jej dwórki, a za Mieszkiem - rycerze. Następnie byli mnisi, rodziny chłopskie z dziećmi oraz wszystkie grupy, które uczestniczyły w elbląskiej grze miejskiej. Tuż za nimi - zaproszeni goście i uczniowie szkoły pijarskiej. Orszak zamknęli mieszkańcy Elbląga.
Po dotarciu do celu młodzież i dzieci stworzyli stop-klatkę odzwierciedlającą obraz Jana Matejki „Zaprowadzenie chrześcijaństwa”.
Gra wpisała się w obchody 1050. rocznicy chrztu Polski. Jej organizatorem był Zespół Szkół Pijarskich wraz z Polskim Towarzystwem Historycznym.