Festyn dla Liturgicznej Służby Ołtarza to forma podziękowania za jej całoroczną pracę.
Jakie atrakcje czekały na młodych mężczyzn, którzy służą do Mszy św.? Przede wszystkim rywalizacja w konkurencjach sprawnościowych, np. układaniu jak najwyższej wieży z kartonów. Nie zabrakło piłkarzyków. Sprawdzono także wiedzę teoretyczną. Pytania dotyczyły seminarium, Biblii, liturgii. Na festynie obecni byli również policjanci.
Ministranci mogli przymierzyć prawdziwy policyjny strój i zobaczyć, jak wygląda ich samochód od środka. Przy karetce pogotowia można było nauczyć się pierwszej pomocy, a przy stanowisku służby celnej sprawdzić przez rentgen, co jest np. w zamkniętym plecaku. Patryk i Michał z parafii św. Mateusza w Nowym Stawie przyznają, że na festyn czekają cały rok. Bawią się na nim po raz kolejny. W tym roku najbardziej spodobało im się łowienie jabłek i kolorowanie symboli. – Logo seminarium jest łatwe do narysowania – ocenił Mikołaj z parafii św. Mikołaja w Elblągu. Jest to jego czwarty festyn. –Bardzo lubię tu wracać. Można się wyluzować. Super jest też sklepik. Tu jest fajna atmosfera – powiedział. Łącznie chłopcy mogli wziąć udział w 16 konkurencjach. Zamiast punktów otrzymywali „wuesdeczki”. W sklepiku zamieniali je na nagrody rzeczowe albo korzystali ze zjeżdżalni.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się