Razem jesteśmy prawdziwą siłą, która działa dla dobra ojczyzny.
Niektóre z nich są bardzo stare i liczą ponad 200 lat. Inne z nich są z kolei bardzo młode i znalazły się na mapie Polski zaledwie kilka bądź kilkanaście lat temu. Część kieruje swoją ofertę do małych dzieci, inne do młodzieży, a jedna nawet do studentów. Niektóre są bardzo małe i przyjmują w swoich progach zaledwie 40 osób, inne to potężne placówki dla niemal pół tysiąca podopiecznych.
Ale łączy je jedno - patron. Choć wszyscy zgodnie wolą mówić - opiekun. Szkoły im. Rotmistrza Witolda Pileckiego z całego kraju spotkały się dziś w Łącznie. W tej małej miejscowości na Mazurach odbywa się bowiem IV Ogólnopolski Zjazd Szkół, które noszą imię tego żołnierza niezłomnego.
- Każda ze szkół ma też inną historię - mówił podczas otwarcia zjazdu Dariusz Gościniak dyrektor szkoły w Łącznie. - Jednym z nas przyjęcie imienia Witolda Pileckiego przychodziło łatwo, inni musieli o tego opiekuna stoczyć prawdziwą walkę - dodawał. W czasie rozpoczęcia zjazdu przedstawiciele poszczególny szkół, krótko przedstawiali swoje zmagania o możliwość dołączenia do "rodziny" szkół Pileckiego.
- Bo jesteśmy prawdziwą rodziną - mówiła do zebranych Zofia Pilecka-Optułowicz. Córka rotmistrza jest gościem honorowym IV zjazdu. - Osobno jesteśmy tylko pojedynczymi szkołami, ale razem możemy być prawdziwą siłą, która może zdziałać wiele dobra dla naszej ojczyzny - podkreślała otwierając spotkanie.
Obecny zjazd zorganizowano w ramach ogólnopolskich obchodów ku czci żołnierzy wyklętych objętych patronatem prezydenta RP.