Festiwal serc przejdź do galerii

Wykonane z papieru lub ciasta, duże lub małe, ale przede wszystkim otwarte - królowały w Stegnie.

Ta nadmorska miejscowość wypełniła się wczoraj tym znanym symbolem, nie jednak dlatego, że mieszkańcy obchodzili spóźnione walentynki. Został on tak wyeksponowany ze względu na odpust w miejscowej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Serca z papieru, choć nie tylko, wykonane własnoręcznie, przyozdobiły jeden z bocznych ołtarzy w świątyni. - Jest już naszą małą tradycją, że co roku na tę uroczystość dzieci przynoszą zrobione przez siebie serca i składają je na ołtarzu - opowiada ks. Paweł Drożdż, proboszcz parafii. Potem zaś prace młodych parafian ocenia jury. - Tegoroczna edycja jest już czwarta, dzieci przynoszą zazwyczaj ok. 20-30 prac - mówi kapłan. Najlepsze z nich są nagradzane.

W tym roku zwyciężyła praca rodzeństwa - Wiktorii, Karola i Rafała Radziwiłłów. - Pracowaliśmy nad nią całą rodziną - opowiada Wiktoria. - Zajęło nam to w sumie dwa dni. Było dużo pracy, ale się opłaciło - dodaje dziewczyna. Serce wykonane przez rodzeństwo Radziwiłłów zostało docenione przez jury za wyjątkowo skomplikowaną technikę, w jakiej zostało wykonane. Wizerunek Pana Jezusa na ogromnym sercu wykonany był z wielu różnorodnych materiałów.

Podobny sposób wykonania zastosowała Ewa Wasilewicz. Ona również przyznaje, że była to czasochłonna praca. - Połowę wykonałam w jeden dzień, a reszta szczegółów zajęła mi kilka następnych - przyznaje.

- W tym wszystkim nie jest jednak najważniejsze to, ile jest tych prac, ani jak bardzo są piękne, choć oczywiście są - dodaje z uśmiechem ks. Paweł. - Najważniejsze jest to, że poświęciliśmy czas dla Serca Pana Jezusa i pokazaliśmy otwartość naszych własnych serc - podkreśla.

Taką otwartością serca wykazali się również przedstawiciele sołectw należących do parafii NSPJ. Zorganizowali oni rodzinny festyn. Sołtysi ze Stegny, Stegienki i Rybiny przygotowali poczęstunek dla uczestników uroczystości odpustowych oraz zorganizowali liczne atrakcje dla najmłodszych.

Kolejnym "sercowym" aspektem obchodów były serduszka z ciasta. Te rozprowadzali wśród uczestników festynu lektorzy parafii. W zgodnej opinii parafian ciatseczkowe serca były przepyszne i "całkiem nieźle komponowały się z grochówką".

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..