Zespół muzyczny tworzą różne osoby. Ważne, by w rytmach, które grają, odnalazły wspólny język.
„Możesz sobą być! Będziesz wolny, jeśli dasz sobie szansę” – przekonuje w piosence „Możliwości” zespół ZKS Squad. To tytułowy utwór drugiej płyty grupy. Krążek utrzymany jest w rytmie reggae. Czym różni się od poprzedniego? – Dojrzałością. Jesteśmy bardziej ukształtowani przez muzyczne doświadczenia niż wtedy, gdy powstawał materiał na pierwszą płytę – mówi Krystian Czaja. – W nagraniu kolejnych kawałków uczestniczył cały zespół. Żadna piosenka nie została nagrana na podkładach – zaznacza Rafał Prabudzki.
Zespół ZKS Squad powstał w 2012 roku. Tworzą go muzycy z Kwidzyna, Prabut i okolic. Członkowie grupy wielokrotnie pielgrzymowali na Jasną Górę w Elbląskiej Pielgrzymce Pieszej jako muzyczni, nie są im obce kościelne organy, na których grywają w swoich parafiach. Jako zespół coraz częściej pojawiają się na cenionych festiwalach reggae. Zagrali na festiwalu w Ostródzie, dostali się na World Reggae Contest. – Zobaczyć wśród zespołów z Argentyny, Chile, Ghany, Jamajki swoją grupę – to jest bardzo fajne uczucie – zapewnia Krystian. „Czas najwyższy odkryć możliwości: dobroci, zrozumienia i prawdziwej wolności bez złości” – wymieniają w utworze „Możliwości” członkowie Squadu. Materiał na najnowszą płytę powstawał wiele miesięcy. – Ostatni kawałek, który zamyka cały krążek „Możliwości”, został napisany tydzień przed nagraniem – zdradza Rafał. Grupa wciąż tworzy, a na płycie znalazła się tylko część materiału, który powstał w ostatnim czasie. – Jak Pan Bóg pozwoli, znajdzie się on na większym krążku – zaznacza Krystian. – Poprzednia płyta była robiona dla zabawy. Teraz do sprawy podeszliśmy z większą świadomością tego, co niesie muzyka. Jeśli chce się ją tworzyć, to trzeba ją także szanować – ocenia Krystian. Choć zespół ZKS Squad jest jak rodzina, to każdy z jej członków ma inny charakter, zainteresowania, a nawet gusta muzyczne. – Każdy z nas słucha innej muzyki. Dziwić może to, że w zespole są ludzie, którzy nie słuchają reggae – opowiada Krystian. – Dlaczego więc tę muzykę grają? Bo dogadujemy się w niej. Ona łączy ludzi – odpowiada. – Nigdy nie mówimy, że chcemy grać podobnie jak jakiś inny zespół – zapewnia Rafał. – Faktycznie ten gatunek muzyki jest bardzo szeroki. Trudno dodać do niego coś swojego. My się jednak nie poddajemy i staramy się być oryginalni. Największy dotychczasowy sukces zespołu? – Może to zabrzmi kolokwialnie, ale dla nas każdy koncert to osiągnięcie. Wtedy spotykamy się z fajnymi ludźmi. Dzięki nim wiemy, że mamy dalej grać – zaznacza Krystian. I robią to w myśl słów z piosenki „Możliwości”: „Teraz czas pójść naprzód. Tylko Bóg da siłę!”.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się