Pierwsze dni wakacji spędzają w... seminarium.
W Wyższym Seminarium Duchownym w Elblągu 13 chłopców przeżywa rekolekcje powołaniowe. Ośmiu po raz pierwszy, pięciu - kolejny. Towarzyszy im ks. Sławomir Milde, prowadzący, oraz sześciu kleryków.
Hasło rekolekcji brzmi: „Odnowieni dla życia”. - Temat rekolekcji nawiązuje do 1050. rocznicy chrztu. Wiadomo, że temat miłosierdzia w tym roku jest bardziej eksponowany. Natomiast rocznica chrztu jest także bardzo ważna - mówi ks. Sławomir. - W tych rekolekcjach chcemy nawiązać do naszego własnego chrztu. Chcemy przypomnieć sobie, czym on jest, i jakie łaski płyną z tego sakramentu.
Rekolektanci dzień rozpoczynają o 7.40 jutrznią. Codziennie wysłuchują dwóch konferencji, spotykają się w grupach dzielenia. W planie dnia jest również wprowadzenie do medytacji słowa Bożego. Zawsze jest inne, bo prowadzone przez inną osobę. Najważniejszym punktem dnia jest Eucharystia. Dodatkowe, wakacyjne atrakcje? Oczywiście, na nie też jest czas, np. w poniedziałek cała grupa pływała kajakami po rzece Elbląg.
Klerycy, którzy mimo wakacji postanowili zostać w seminarium w czasie rekolekcji m.in. pełnią funkcję animatorów w grupach dzielenia. Są przewodnikami dla rekolektantów. - Na podstawie własnych doświadczeń pomagamy im rozeznać powołanie. Chcemy osobom, które tu przyjeżdżają, zaoszczędzić czasu i sił na tej drodze. Skrócić ją - opowiada kleryk Jarosław Szubiak. - Prowadzimy rozmowy w grupach dzielenia. Jest to czas, kiedy człowiek dzieli się odczuciami, przeżyciami. Dzięki temu oni wiedzą, że nie są sami ze sobą, ale mają wokół siebie grupę.
- W seminarium jest bardzo fajna atmosfera, a klerycy mili. Rekolektanci - prawie wszyscy - są mili - mówi Adam Łuszczak z Ząbrowa. W rekolekcjach powołaniowych bierze udział po raz pierwszy. - Ulotkę o rekolekcjach dał mi ksiądz proboszcz. Przeczytałem i stwierdziłem, że przyjadę.
Rekolekcje powołaniowe w WSD rozpoczęły się w sobotę, a zakończą w środę.