Już za kilka dni wyruszą do Krakowa. Dlaczego zdecydowali się wziąć udział w spotkaniu?
Do Światowych Dni Młodzieży pozostało niewiele dni. Osoby, które wybierają się na spotkanie, zaczynają podsumowywać wielomiesięczne przygotowania do wydarzenia. Młodzież z Malborka, która do Krakowa pojedzie z ks. Jakubem Altmanem, regularnie uczestniczyła w spotkaniach, nabożeństwach. W piątkowy wieczór modliła się w czasie Mszy św. w intencji ŚDM.
- Uczestnictwo w Światowych Dniach Młodzieży to szansa, żeby zobaczyć papieża oraz miliony młodych osób w oczach, których można znaleźć oblicze Boga - uważa Mateusz Nadolski. - Co one oznaczają dla mnie? Szansę na pogłębienie wiary, poznanie nowych ludzi i nawiązanie znajomości.
- Światowe Dni Młodzieży będą czasem, który spędzimy we wspólnocie. Będziemy mogli ze sobą pobyć, umocnić się nawzajem. Wspólnie doświadczyć bliskości Pana Boga - mówi Agata Jaskulska.
- Fantastyczne jest to, że do Krakowa przyjedzie tak dużo ludzi. Dziś świat chce nas odciągnąć od Kościoła, a tam nagle pojawi się kilka milionów młodych osób. Pokażemy, że chcemy być blisko Pana Boga. I to, że nikt nas od Niego nie odciągnie - opowiada Sylwia Przybolewska.
W ramach przygotowań do ŚDM Agata i Sylwia udały się na rekolekcje do Krakowa „Dla nas i całego świata”. - Ludzi było mało, ale przyjechali z całej Polski. Był to czas, kiedy można było doświadczyć namiastki tego, co czeka nas w lipcu - opowiada Sylwia. - Był to czas naszej wspólnej modlitwy. Czuć było uniesienie - dodaje Agata.
- Do spotkania przygotowujemy się także sami, w swoich domach poprzez modlitwę. Staramy się pogłębiać wiarę, która została w nas zaszczepiona na chrzcie. A także poprzez to, że staramy się być coraz lepszymi ludźmi. To jest nasze bezpośrednie przygotowanie do Światowych Dni Młodzieży - podsumowuje Mateusz.