ŚDM oczami kleryków Wyższego Seminarium Duchownego w Elblągu.
Klerycy z Elbląga do Krakowa dotarli w środę. W niedzielę w czasie Mszy św. będą pełnić funkcję szafarzy Komunii Świętej oraz ich asystentów.
Jaki Kraków zastali? - Choć mówimy różnymi językami wszyscy są dla siebie bardzo życzliwi. Grupy przechodząc obok siebie witają się - mówi kl. Damian Sikorski.
- W Krakowie jest super - woła kl. Łukasz Sołtysiak. - Tu jest rodzinna atmosfera. Jadąc tu zastanawialiśmy się np. gdzie schować portfel, by nikt go nie ukradł. Tu o tym nie myślimy. Wszyscy są bardzo życzliwi. W tramwaju obcy ludzie robią sobie wspólne zdjęcia. Wymieniają się koszulkami, czapkami.
- W Krakowie czuć ducha modlitwy. W mieście są rozstawione sceny, na których odbywają się koncerty, w kościołach biskupi głoszą katechezy - wymienia kl. Damian.
Elbląscy klerycy podczas czwartkowego spotkania na Błoniach mieli szczęście być w pobliżu miejsca, do którego dojechał tramwaj z Ojcem Świętym. - Oczekiwanie na ten moment było bardzo radosne. Ludzie śpiewali w różnych językach tą samą pieśń. W naszym sektorze byli również Niemcy i Francuzi. Wspólnie śpiewaliśmy kanony z Taize - relacjonuje kl. Damian.
W sobotę grupa weźmie udział w spotkaniu księży i kleryków z Ojcem Świętym na placu św. Jana Pawła II. - Dziś byliśmy w Łagiewnikach. Było mnóstwo ludzi. Każdy z uczestników ŚDM odkrywa dla siebie postacie związane z Bożym Miłosierdziem - św. Faustynę i św. Jana Pawła II. Tam to bardzo dobrze widać - podsumowuje kl. Łukasz.