– W ciągu tych kilku dni doświadczyłem tak wiele razy prawdziwej miłości bliźniego, że gdybym sam tego nie przeżył, tobym nie uwierzył – wspomina Robert.
Właśnie wrócili do domu z Jasnej Góry. Do tronu Matki Bożej Częstochowskiej dotarli rowerami. Uczestnicy VII Rowerowej Pielgrzymki z Elbląga do Częstochowy dzielą się wspomnieniami z trasy. – Na takiej pielgrzymce byłam po raz pierwszy – mówi Alicja. – Wcześniej wędrowałam pieszo dwa razy na Jasną Górę i raz do Ostrej Bramy – dodaje. Ponadto każdego roku przyjmuje pieszych pielgrzymów z grupy malborskiej na nocleg w Mikołajkach Pomorskich. – Zawsze chciałam iść z nimi, ale dwa tygodnie to dla mnie za długo – żałuje. Wraz z mężem prowadzą gospodarstwo, więc w okresie pielgrzymek mają najwięcej pracy. Tydzień przerwy to co innego. Alicja wyruszyła wraz z innymi rowerzystami ku Jasnej Górze.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.