Jedną z atrakcji trzeciego dnia Elbląskiego Święta Chleba było wspólne gotowanie i biesiadowanie przy wielkiej patelni ustawionej przy Ratuszu Staromiejskim. Każdy z odwiedzających jarmark mógł się poczęstować bigosem przygotowanym przez dr. Józefa Radkiewicza i dr. Grzegorza Russaka.

Specjalnie dla mieszkańców Elbląga i gości ugotowano 400 kilo przysmaku. Elblążanie nie zawiedli, mimo padającego deszczu przyszli na starówkę i jedli ze smakiem.

- Bigos rewelacyjny - ocenia pani Hanna. - Jest w nim bardzo dużo składników- szlachetnych składników. On jest o wiele lepszy niż te, które polecają restauracje. Nigdy jeszcze tak dobrego bigosu nie jadłam - podkreśla.

- On jest wyborny. Ja jeszcze nigdy tak smacznego bigosu nie ugotowałam - przyznaje się pani Bożena. - Ale nie dziwię się, w nim jest bardzo dużo dziczyzny. Jest także masełko, kilka gatunków kiełbas, gęś i oczywiście wino - wymienia kobieta.

- Bardzo ważne są proporcje kiszonej i słodkiej kapusty. Ja zawsze robiłam pół na pół, a tu jest jedna trzecia słodkiej kapusty i trzy czwarte kiszonej - zapamiętała pani Bożena. Choć bigos smakował świetnie, degustująca go kobieta zwróciła uwagę, że był on jedzony chwilę po ugotowaniu, a przecież jego właściwy smak wydobyłby się dopiero za dwa, trzy dni.