O tym, kto zajmie najlepsze miejsce w wagonie, decydowała Sztafeta Niepodległości.
Opowiadając o historii odzyskania przez Polskę niepodległości często uciekamy się do symboli. W Zespole Szkół Pijarskich im. św. Mikołaja w Elblągu, takim symbolem w tym roku był... pociąg. - Chcieliśmy pokazać młodzieży, że wydarzenia, które rozegrały się w 1918 roku, były poprzedzone długą i trudną podróżą - wyjaśnia Danuta Szczęśniak, organizator obchodów Dnia Niepodległości w pijarskiej placówce.
Jak mówi natchnieniem do tego, aby w tym roku symbolem uczynić właśnie pociąg, były słowa ze scenariusza, który wpadł jej w ręce. - Jakie były ojczyzny losu koleje, jakie Polska przeżyła dzieje. Jak bardzo pragnęła wolności, niech wam pokaże krótka podróż do przeszłości - wypowiada słowa kolejarz, w którego wciela się Mateusz Parasiak..
W czasie dzisiejszych obchodów ich uczestnicy podróżowali więc "Pociągiem Wolności" od stacji do stacji, na których poznawali kolejne wydarzenia z historii naszego kraju, które prowadziły nasz naród do odzyskania niepodległości. - Podróż ta była połączona z konkursem wiedzy - opowiada z kolei Agnieszka Burandt, nauczyciel historii. Pani Agnieszka była również autorem pytań. - Oczywiście były one dostosowane do wieku uczestników. Zupełnie inne były pytania dla uczniów z pierwszych klas szkoły podstawowej, a zupełnie inne dla licealistów - wyjaśnia.
Ważne były również miejsca w wagonie. O zajęcie jak najlepszych miejsc poszczególne klasy walczyły w porannych Sztafetach Niepodległości. Zwycięzca sztafety mógł bowiem zająć swoje miejsce jako pierwszy i dzięki temu mógł jako pierwszy wybierać dla siebie pytania. Taki handicap jednak nie zawsze przynosił pozytywny wynik. Przekonać się mogła o tym klasa III gimnazjum, która prowadziła po sztafetach, niestety po konkursie z wiedzy spadła na czwarte miejsce.