By zwierzęta nie zdołały z niej uciec, konstrukcja musi być solidna.
Zwyczaj budowania szopki sięga 1223 roku. Św. Franciszek, po wcześniejszym otrzymaniu zgody od papieża Honoriusza III, w noc Bożego Narodzenia w swojej pustelni w Greccio postawił żłóbek. Wokół niego były żywe zwierzęta. Zwołał okolicznych mieszkańców i w takiej scenerii została odprawiona Msza św.
Żywe szopki, na wzór tej z Greccio, są budowane także i dziś. Jedna z nich powstaje w Kwidzynie przy kościele ojców franciszkanów. Budują ją Henryk Walczak i Józef Jędrzejewski, parafianie wydelegowani przez swojego pracodawcę Józefa Kowalskiego. By szopkę odwiedzać można było także po zmroku, niezbędne jest zainstalowanie światła. Tym zajmie się Kazimierz Drywa, elektryk.
24 grudnia do szopki zostaną wprowadzone zwierzęta: osioł, kucyk, koza, owca, gołąbki. Zostaną one wypożyczone z minizoo „Miłosna”. W nocy, od godziny 22 do 24, przy szopce odbędzie się wspólne kolędowanie. Śpiew poprowadzi zespół Trishagion.
Zwierzęta w szopce pozostaną do 26 grudnia. Wrócą do niej na 6 stycznia. Podobnie jak w latach ubiegłych tego dnia ulicami naszych miast przejdą Orszaki Trzech Króli. W Kwidzynie wyjdzie on spod katedry św. Jana Ewangelisty i dojdzie do kościoła Świętej Trójcy. Mędrcy ze Wschodu Dziecinie Jezus pokłon oddadzą przy żywej szopce.
Ojcowie franciszkanie żywą szopkę w Kwidzynie budują po raz piąty.