– Do rodzin idę z modlitwą i błogosławieństwem – mówi ks. kan. Ryszard Półtorak, proboszcz parafii Trójcy Świętej w Elblągu.
Kolęda to czas spotkania kapłana nie tylko z rodzinami, które do kościoła przychodzą. Jeśli w parafii frekwencja na Mszach św. mieści się w granicach 14 proc., to kapłan częściej spotyka się z osobami niepraktykującymi.– Idę ze świadomością, że w większości spotkam się z ludźmi, którzy pogubili się w chrześcijaństwie. W intencji rodzin, do których danego dnia idziemy, odprawiamy Mszę św. Modlimy się zarówno w intencji tych, którzy nas przyjmą, jak i tych, którzy nie przyjmą. „Przyjęcie kapłana z wizytą duszpasterską jest aktem publicznego wyznania wiary, a zarazem znakiem jedności i żywej więzi Kościoła domowego z Kościołem parafialnym, a tym samym diecezjalnym i powszechnym” – napisał w „Rytuale rodzinnym” bp Józef Wysocki. – Kolęda to okazja do spotkania, porozmawiania, a czasami nawet przełamania oporów. Dla tych, którzy księży znają tylko z przekazów medialnych, to także czas, by móc zobaczyć normalnego kapłana. Takiego, który do nich przychodzi i się z nimi modli – wskazuje ks. Półtorak. – Kolęda to czas modlitwy – podsumowuje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.