Dziś już po raz 20. Kościół katolicki w Polsce obchodzi Dzień Judaizmu.
- Przed 20 laty biskupi polscy postanowili jeden dzień w roku poświęcić judaizmowi. Poznaniu jego historii i dziejów oraz modlitwie za naród, z którego wywodzi się Jezus Chrystus - mówił bp Jacek Jezierski w homilii podczas Mszy św. w kościele św. Brata Alberta w Elblągu.
Jak przypomniał, przez wieki relacje chrześcijan i żydów były naznaczone wzajemną niechęcią, a nawet wrogością. Sytuację tę w bardzo znaczący sposób zmieniła deklaracja przyjęta w 1965 r. przez Sobór Watykański II. - Deklaracja ta, podpisana przez papieża Pawła VI, zobowiązuje nas, chrześcijan, do prowadzenia i pielęgnowania dialogu z wyznawcami religii pierwszego przymierza - przypominał bp Jacek. Z tego punktu widzenia jest ona dokumentem przełomowym, historycznym.
- Chrześcijan i religijnych żydów łączy duchowa więź, choć nie wszyscy żydzi chcą to dostrzec - zwracał uwagę pasterz. Przypomniał, że zarówno dla nich, jak i dla nas znaczącymi postaciami wiary są Abraham, Izaak, Jakub czy prorocy, jak Jeremiasz. - I pomimo to, że Synagoga nie rozpoznała w Chrystusie Mesjasza, Pan Bóg nie przestał kochać narodu wybranego, narodu Maryi - podkreślał biskup elbląski.
- Dziś przypominamy, że chrześcijaństwo jest jak gałązka wyrastająca z pnia oliwki, którym jest religia mojżeszowa - dodał bp Jezierski. I choć - jak podkreślił - nie da się jednym gestem czy jednym słowem naprawić wielu wieków niechęci, to jednak dziś, także dzięki działaniom Soboru Watykańskiego II, relacje Kościoła i Synagogi są bardzo dobre.
Dzień Judaizmu został ustanowiony przez Konferencję Episkopatu Polski w 1997 roku. Jako datę obchodów wskazano 17 stycznia, tj. wigilię Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.