Umiejętność rozpoznania i nazwania własnych uczuć ułatwia życie. Tej sztuki uczyła w Elblągu siostra Renata Ryszkowska ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Pana Jezusa Sacre Coeur.
Prawie 60 kobiet uczestniczyło od 20 do 22 stycznia w sesjach rekolekcyjnych „Trudne uczucia – błogosławieństwo czy przekleństwo” w kościele Bożego Ciała. Te spotkania to przede wszystkim praca z własnymi uczuciami. Uczestniczki uczyły się, jak zapanować nad nimi i jak je wykorzystywać. – Poznanie własnej osobowości pozwala uświadomić sobie, jak bardzo destrukcyjne jest tłumienie uczuć oraz udawanie, że nie przeżywamy tego, co przeżywamy. Jeżeli pozwolimy sobie na spotkanie z trudnymi uczuciami, dowiemy się bardzo dużo o nas samych – tłumaczy s. Renata i dodaje, że uczucia są jak nić Ariadny – prowadzą nas w głąb siebie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.