Przez nasz udział w tym wydarzeniu pokazujemy, że wiemy, kim byli prawdziwi bohaterowie.
Po raz pierwszy w Elblągu odbył się Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym”. Ponad 200 uczestników ruszyło dziś na trasy parku Bażantarnia, aby oddać hołd żołnierzom podziemia antykomunistycznego.
- Dziś nie liczył się wynik, ale sam udział - mówi Patryk, uczestnik biegu. - Przez tę naszą obecność tutaj pokazujemy, że wiemy, kim byli prawdziwi bohaterowie czasów powojennych. Pokazujemy, że pamiętamy o nich i dziękujemy, że walczyli o to, abyśmy my mogli być wolni.
Bieg Tropem Wilczym to inicjatywa zapoczątkowana w 2013 roku przez grupę pasjonatów i działaczy społecznych. Do pierwszej edycji zgłosiło się 50 uczestników. Pobiegli lasem, wokół Zalewu Zegrzyńskiego. Po roku organizatorem została Fundacja Wolność i Demokracja. Od tego momentu zainteresowanie takim sposobem uczczenia żołnierzy niezłomnych lawinowo rośnie.
Biegacze rywalizowali w dwóch biegach: na orientację i przełajowym, oba o dystansie 1963 m. Taki dystans jest symbolicznym uhonorowaniem Józefa Franczaka „Lalusia”, ostatniego żołnierza wyklętego, który został zabity właśnie w 1963 roku.
Dzień wcześniej w naszym mieście odbył się również II Elbląski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Uczestnicy pochodu przeszli wspólnie ze skweru Rotmistrza Pileckiego, ulicami Traugutta, Górnośląska i Agrykola do ronda Żołnierzy Wyklętych.