One modlą się za nas codziennie. Podejmują dziesiątki inicjatyw, by nam pomagać. Dziś jest szansa, by się za to odwdzięczyć.
Czy wiesz, że siostry zakonne posługujące w Elblągu modlą się m.in. za ciebie osiem godzin dziennie? Tak robią Mniszki Bose Zakonu NMP z Góry Karmel. Czy wiesz, że prowadzą domy pomocy społecznej dla dzieci i młodzieży oraz dla osób niepełnosprawnych? To domena Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi oraz Zgromadzenia Sióstr Św. Jadwigi. Czy wiesz, że Zakon Mniszek Klarysek od Wieczystej Adoracji prowadzi Okno Życia, które ratuje nowonarodzone dzieci?
A to przecież tylko niektóre z wielkich inicjatyw jakie podejmują siostry zakonne z naszego miasta. Dziś masz szansę im się za to odwdzięczyć. Jak? Wystarczy, że "zaadoptujesz" jedną z nich, biorąc udział w Wielkopostnej Modlitwie za Siostry, którą przygotował i prowadzi elbląski Ruch Młodzieży Salwatoriańskiej. Pomysłodawczynią inicjatywy jest Marysia Żejmo.
- Inicjatywa ta jest naszą kolejną odpowiedzią na słowa papieża Franciszka, który zauważył spadek powołań żeńskich, oraz zwracał uwagę, na coraz częstsze porzucanie służby zakonnej przez siostry - wyjaśnia ks. Rafał Główczyński, opiekun elbląskiego RMS. - A przy tym uzmysłowiliśmy sobie, że wszystkie te nasze siostry codziennie modlą się za innych, a bardzo często nie ma komu pomodlić się za nie. Zebraliśmy więc nazwiska wszystkich sióstr pracujących w Elblągu i zachęcamy, zwłaszcza mężczyzn do zaadoptowania i objęcia modlitwą jednej z nich.
Co zrobić, aby wziąć udział w akcji? Wystarczy wejść na stronę internetową zasiostry.pl/index/ . Gdzie krok po kroku wytłumaczone jest na czym polega wielkopostna adopcja siostry. Najkrócej mówiąc polega ona na podjęciu się wyrzeczenia i modlitwy w intencji wybranej siostry. - Można wybrać np. spośród trzech rodzajów modlitwy, jakiej się podejmiemy. Są wersje: łatwa, dla odważnych i ekstremalna - mówi ks. Rafał.
Na stronie znajdziemy także odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.
Nie masz jeszcze postanowienia wielkopostnego? Może ta inicjatywa jest właśnie dla Ciebie? Śmiało - "zaadoptuj" siostrę. Korzyści są nie z tej ziemi