Reklama

    Nowy numer 13/2023 Archiwum

Zaadoptuj sobie siostrę

Wszystkie nasze siostry zakonne codziennie ofiarują wiele, aby wspomagać potrzebujących, a bardzo często nie ma komu pomodlić się za nie. Czas to zmienić.

Czy wiesz, że siostry zakonne posługujące w Elblągu modlą się m.in. za ciebie przez osiem godzin dziennie? Tak robią Mniszki Bose Zakonu NMP z Góry Karmel. Czy wiesz, że prowadzą domy pomocy społecznej dla dzieci i młodzieży oraz dla osób niepełnosprawnych? To domena Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi oraz Zgromadzenia Sióstr Św. Jadwigi. Czy wiesz, że Zakon Mniszek Klarysek od Wieczystej Adoracji prowadzi okno życia, które ratuje nowo narodzone dzieci?

A to przecież tylko niektóre z wielkich inicjatyw jakie podejmują siostry zakonne z naszego miasta. Dziś masz szansę im się za to odwdzięczyć. Jak? Wystarczy, że duchowo „zaadoptujesz” jedną z nich, biorąc udział w Wielkopostnej Modlitwie za Siostry, którą przygotował i prowadzi elbląski Ruch Młodzieży Salwatoriańskiej. Pomysłodawczynią inicjatywy jest Marysia Żejmo. – Ta inicjatywa jest naszą kolejną odpowiedzią na słowa papieża Franciszka, który zauważył spadek powołań żeńskich, oraz zwracał uwagę na coraz częstsze porzucanie służby zakonnej przez siostry – mówi Marysia. – A przy tym uzmysłowiliśmy sobie, że wszystkie te nasze siostry codziennie modlą się za innych, a bardzo często nie ma komu pomodlić się za nie. Zebraliśmy więc nazwiska wszystkich sióstr pracujących w Elblągu i zachęcamy, zwłaszcza mężczyzn do zaadoptowania i objęcia modlitwą jednej z nich. Co zrobić, aby wziąć udział w akcji? Wystarczy wejść na stronę internetową zasiostry.pl, gdzie krok po kroku wytłumaczone jest, z czym wiąże się wielkopostna duchowa adopcja siostry zakonnej. Najkrócej mówiąc, polega ona na podjęciu się wyrzeczenia i modlitwy w intencji wybranej siostry. – Można wybrać np. spośród trzech rodzajów modlitwy, jakiej się podejmiemy. Są wersje: łatwa, dla odważnych i ekstremalna – wyjaśnia ks. Rafał Główczyński, opiekun elbląskiego RMS. Także zadania, jakie stawiają organizatorzy, wpisują się w przeżywany obecnie okres liturgiczny. Trzeba np. pójść na Drogę Krzyżową czy też na nabożeństwo Gorzkich Żali. Wszystko oczywiście w intencji siostry, którą „adoptujemy”. Na stronie poświęconej inicjatywie znajdziemy ponadto odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Na wypełnienie podjętego zobowiązania uczestnicy mają czas do końca Wielkiego Postu. Jeśli skończy się wcześniej, wówczas można „zaadoptować” kolejną siostrę. – Wszystkie siostry wiedzą o akcji. Jeżeli ktoś sobie zażyczy, możemy przekazać siostrze jego dane. Wystarczy zaznaczyć taką opcje w ankiecie – mówi duchowny. Co się stanie, jeśli ktoś nie wykona podjętego zobowiązania? – Nie będziemy przecież za to karać, zwłaszcza, że to jest dobrowolna deklaracja – uśmiecha się ks. Rafał. – Jednak mamy nadzieję, że jak już się podjąłeś, to dasz radę. Nie poddawaj się, bardzo w ciebie wierzymy – zachęca uczestników. Zakończenie akcji zaplanowano na Wielki Czwartek. – Wówczas chcielibyśmy zaprosić do nas przedstawicielki poszczególnych zgromadzeń, wręczyć im nasze wypełnione zobowiązania i może podarować jakiś mały kwiatek od każdego modlącego się – planuje ks. Rafał. Nie masz jeszcze postanowienia wielkopostnego? Może ta inicjatywa jest właśnie dla Ciebie? Śmiało – „zaadoptuj” siostrę. Korzyści są nie z tej ziemi.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy