– Mam przed oczyma, jak na Kopiej Górce wychodzi ks. Blachnicki i woła: „O! Witam Malbork” – wspomina Kazimierz Pietkiewicz.
Pan Kazimierz po raz pierwszy pojechał na oazę w 1972 roku. Nieświadomy, że powinien przejść jej I stopień, od razu trafił do Tylmanowej na stopień II. Rok wcześniej uczestniczył w rekolekcjach służby liturgicznej. II stopień oazy kończył się wstąpieniem do Krucjaty Młodych. W tym momencie okazało się, że pan Kazimierz nie ma przygotowania i formacji stopnia I.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.