Ta droga jest jak życie przejdź do galerii

Walcząc ze swoimi słabościami i niemocami, idziemy po to, aby wzmocnić swoją wiarę. I żeby przeżyć coś, czego bez ekstremalnych warunków nie da się doświadczyć.

Nabożeństwo w Prabutach, choć krótsze od swojej bardziej znanej siostry, również wymaga sporego nakładu sił. – Ale przecież nie o sam wysiłek tutaj chodzi. Gdyby tak miało być, to wszyscy chodzilibyśmy na biegi patrolowe – uważa W. Sulikowski. – A to jest Droga Krzyżowa. To nasze życie, które przecież też taką drogą jest.

To, co jeszcze odróżnia nabożeństwo z Prabut od Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, w czasie której do celu dociera się najczęściej już po wschodzie słońca, to fakt, że odbywa się ona wyłącznie w nocy. – Zaczyna się o zmroku i kończy w ciemności, a moim zdaniem ma to bardzo głęboki sens – twierdzi Krystyna Hnatyszyn. – Jesteśmy bowiem ograniczeni tymi ramami ciemności, dostrzegamy tylko tyle, co daje nam światło latarki. Nie widzimy piękna przyrody i otaczającego świata. Nie rozprasza nas nic, co jest dookoła. Jest tylko cisza, my i Pan Bóg.

Nocna Droga Krzyżowa to jednak także ludzie. Ci, którzy idą obok nas, ci, którzy zostają z tyłu, a także ci, który spotykamy trasie. – Czasem trzeba się oderwać myślami od rozważań i zauważyć tego drugiego człowieka – zwraca uwagę pan Waldemar. Jak mówi, nasza pomoc może być dla tej osoby nieoceniona. – Czasem to zwykłe pytanie: "Czy dobrze się czujesz?". Podtrzymanie pod rękę, chwila wspólnego podejścia, to wszystko pomaga – mówi pani Anna. – I choć nie zawsze nam się chce to robić, bo sami jesteśmy już wykończeni, zwróćmy uwagę na drugiego – podkreśla W. Sulikowski. – Mnie to wszystko kojarzy się z Szymonem z Cyreny. Bo przecież on też nie chciał pomagać panu Jezusowi, a jednak pomógł – zwraca uwagę pani Małgorzata.

Wszyscy, którzy wybrali się na Prabucką Nocną Drogę Krzyżową, mieli do pokonania ok. 25 km. Głównie drogami polnymi i leśnymi. Uczestnicy musieli zmierzyć się ze stromymi podejściami. Czytania do poszczególnych stacji, przygotowane w tym roku przez organizatorów, zaczerpnięto z rozważań ks. Piotra Pawlukiewicza. Tegoroczna NDK jest ofiarowana także w dziękczynieniu za 25 lat istnienia diecezji elbląskiej.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..