Nowy numer 38/2023 Archiwum

Tu się wraca

Wielu orionistów wpisało się w historię tych terenów, a Malbork – w historię tej rodziny zakonnej.

Czym jest 60 lat naszej obecności wobec wieków chrześcijaństwa, które trwa nieprzerwanie w tym mieście? – mówił ks. Krzysztof Miś, w homilii podczas Mszy św. dziękczynnej za 60 lat obecności księży orionistów w Malborku. – Ale jednak pamiętamy o tym jubileuszu, bo kto zapomina o przeszłości, nie jest godzien przyszłości – przyznał kapłan.

W homilii ks. Miś przypomniał również krótko historię obecności zgromadzenia św. Alojzego Orione na ziemi malborskiej. Pierwszym orionistą, który przybył do Malborka, był ks. Antoni Jankowski. Wykazał się dużym talentem organizacyjnym. W pracach porządkowych przy świątyni ochoczo pomagali mu mieszkańcy miasta, szczególnie malborscy kolejarze. Choć proboszczów przez te 60 lat było wielu, na osobne wspomnienie zasługuje także ks. Józef Wołowczyk. – Bo tylko on ma tablicę przy ołtarzu MB Częstochowskiej jako wyraz wdzięczności od parafian – przypominał ks. Krzysztof. – Jest tak, jak było powiedziane w kazaniu. Ks. Józef miał wielkie serce i naprawdę dziękujemy mu za wszystko, co uczynił w naszej społeczności – wspomina kapłana pani Maria. – I tak jak do Malborka się wraca, tak jak np. wracają turyści, by odwiedzić zamek, tak i orioniści chcą tu wracać, bo jest tu niepowtarzalny klimat duchowy – mówił ks. Miś. – To miejsce ma jakąś szczególną moc i siłę. Te wieki odciśnięte na ścianach tej świątyni o tym mówią. I ta modlitwa, która przez te wieki nieustannie płynie z tej ziemi do nieba – mówił kapłan.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast