2 maja to Święto Flagi.
W dniu Święta Flagi mieszkańcy Elbląga przeszli ulicami Starego Miasta. Część osób miała w ręce własne flagi, inni nieśli tę najdłuższą, 50-metrową biało-czerwoną.
- Jestem tu co roku. Uważam to za swój obowiązek. Podobnie jest w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Szkoda, że wczoraj nie zorganizowano żadnych uroczystości - mówi pani Urszula. Na marsz pani Urszula przyszła nie tylko z dużą flagą, ale i ubrała się na biało-czerwono.
- Jestem harcerzem. Dzięki harcerstwu człowiek może bardziej uświadomić sobie swoją narodową przynależność. Szacunek do barw narodowych to obowiązek każdego obywatela - stwierdza Mateusz. - Polska to nasza ojczyzna. Bez względu na to, co się stanie, czy na przykład wyjedziemy gdzieś daleko, ona zawsze będzie żyć w naszych sercach - dodaje Julia.
Po dojściu na plac przy katedrze św. Mikołaja głos zabrał Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. - W polskiej tradycji tkwi coś trwałego, co łączy nas z wielką, europejską rodziną. Jednocześnie zamknięte są w naszej tradycji wartości specyficznie polskie, rysujące niełatwą drogę, jaką dane było przejść narodowi przez przeszło tysiąclecie - powiedział.
Wiceprezydent Elbląga podziękował tym, który przyszli na marsz, nieśli tę największą flagę, i tym, którzy w ręce trzymali małe chorągiewki. Podziękowania usłyszeli także ci, którzy flagę wywiesili na swoim budynku.