Młodzi mają inne spojrzenie na Kościół, a świeże pomysły zawsze mogą być przydatne.
Młodzież już na wstępie swoich prac ma głowy pełne przemyśleń i tematów, które chciałaby poruszyć w trakcie I SDE. - Młodzi mają inne spojrzenie na Kościół i myślę, że właśnie tym innym spojrzeniem mogą się podzielić - uważa Nikol Araszkiewicz. - A myślę, że świeże pomysły zawsze mogą być przydatne.
Choć jest to spojrzenie odmienne, to wcale nie znaczy, że nie jest ono trzeźwe. - Chciałbym, abyśmy zwrócili uwagę na kwestię momentu, kiedy urywa się kontakt młodzieży z Kościołem, czyli na sakrament Bierzmowania - mówi Kamil Barc. W jego ocenie potrzeba ciągłej formacji, aby ten sakrament nie był jednocześnie dniem rozbratu z Kościołem.
- Konieczne jest, aby duszpasterstwo dzieci i młodzieży było ściśle związane z duszpasterstwem dorosłych. Aby rodzice napędzali dzieci i młodzież, a dzieci i młodzież napędzały rodziców do bycia w tej wspólnocie. Jest to sprawa, o którą warto walczyć - tłumaczy.
- W tym właśnie chodzi o to, aby jak najwcześniej budować dojrzałość chrześcijańską - uzupełnia Izabela Konicz z Malborka.
- I tu właśnie leży ten element odpowiedzialności - zauważa Piotr. - Jeśli bowiem zaczniemy jakąś konkretną pracę to będziemy musieli się nad tym głęboko zastanowić. Myślę, że zagadnienie jakie podejmiemy będzie pochodziło z pola naszego życia, czegoś co jest nam bliskie. Jeśli np. ktoś jest w jakiejś wspólnocie to może być to zagadnienie z tej materii. A jeśli ktoś tak jak ja reprezentuje tę młodzież nieco starszą i ma już swoją rodzinę, lub myśli o jej założeniu, to może dyskutować będziemy też i o tym. Zobaczymy.
- Jestem pełen nadziei, że w tym zespole uda nam się zbudować coś dobrego - mówi K. Barc. - Widzę tu wiele mądrych i inteligentnych osób, oraz pracowitych i pobożnych księży, których znam ze swojej działalności przy kościele. Więc wierzę, że uda się nam, dzięki wzajemnej wymianie myśli i doświadczeń, wesprzeć kapłanów i biskupa w tym trudnym zadaniu.
Galeria zdjęć z inauguracji TUTAJ.