Ten święty fascynuje jako żołnierz powstania, jako człowiek kultury i sztuki, i jako zakonnik - mąż Boży, wrażliwy na nędzę ludzką.
- Życie osób świętych owocuje. A ich przykład nas inspiruje. Wpływa na życie innych osób, także z następnych pokoleń - mówił biskup Jacek Jezierski 17 czerwca w czasie uroczystości odpustowych w parafii św. Brata Alberta w Elblągu.
Jak podkreślał biskup Jacek, postać świętego Brata Alberta fascynuje do dziś. - Fascynuje jako żołnierz powstania, jako człowiek kultury i sztuki, czynny artysta i jako zakonnik - mąż Boży, wrażliwy na nędzę ludzką, starający się zaradzić, spieszący z pomocą, a także jako organizator charytatywnej pomocy - mówił.
W trakcie homilii biskup przybliżył wiernym postać patrona obecnego roku. Księża salwatorianie prowadzący parafię przygotowali zaś specjalny numer biuletynu, w którym można było znaleźć obszerną biografię Adama Chmielowskiego, który wstępując do zakonu, przyjął imię Albert.
Na zakończenie Eucharystii biskup elbląski poświęcił także nowy obraz patrona parafii. Wizerunek świętego autorstwa Mirosława Pieprzyka zawisł w prezbiterium świątyni.
Następnie wszyscy uczestnicy odpustu przeszli w procesji eucharystycznej wokół kościoła. Później, posilając się grochówką oraz chlebkami Brata Alberta, wierni wysłuchali koncertu orkiestry parafialnej z Zielonki Pasłęckiej.