- Wróćcie z tej pielgrzymki silniejsi - życzył biskup Jacek Jezierski pątnikom, którzy wyruszyli dziś na Jasną Górę.
- Już po raz 25. elbląska pielgrzymka będzie zmierzać ku Częstochowie, aby na końcu uczcić słynący łaskami wizerunek Matki Bożej na Jasnej Górze - mówił dziś biskup Jacek Jezierski, podczas Mszy Świętej inaugurującej jubileuszową wędrówkę z naszej diecezji do tronu Pani Jasnogórskiej.
- Pielgrzymka idzie przez ojczystą ziemię, przez różne jej regiony, województwa, krainy geograficzne. Kilkaset osób będzie wędrować po drogach, przechodzić przez skrzyżowania o dużym natężeniu ruchu kołowego. Pielgrzymi muszą więc dbać o własne i innych bezpieczeństwo - przypominał kapłan.
Biskup Jacek zwracał uwagę, że przemierzając naszą ojczyznę pielgrzym może zostawić dobry lub zły ślad. - Może to być dobre lub złe wrażenie, dlatego musimy też dbać o własny i wspólny wizerunek. Trzeba się szanować.
- Wędrowanie to czas duchowej pracy, intensywnego dojrzewania. Wróćcie z tej pielgrzymki mocniejsi - życzył pątnikom ksiądz biskup.
W strugach rzęsistego deszczu pod katedrą św. Mikołaja w Elblągu ustawiło się ok. 200 osób, aby rozpocząć swoje pielgrzymowanie, które zakończą 11 sierpnia. Kiedy jednak postawili pierwsze kroki na swojej drodze zza chmur wyjrzało słońce. Niemal natychmiast zmoczone płaszcze wyschły i wylądowały w pleckach.
Hasłem tegorocznej pielgrzymki są słowa: "Aby on wzrastał we mnie" i nawiązują one do zawołania księdza biskupa Andrzeja Śliwińskiego, pierwszego ordynariusza diecezji elbląskiej i jednocześnie pomysłodawcy Elbląskiej Pielgrzymki Pieszej na Jasną Górę.
Elbląscy pątnicy swój pierwszy dzień zakończyli w Dzierzgoniu.