Miłośnicy camino pokonali dziś kolejny odcinek Pomorskiej Drogi św. Jakuba.
- Jest to wspaniała wędrówka, zarówno pod względem krajobrazu, jak i przeżyć duchowych - mówiła przed rozpoczęciem dzisiejszej pielgrzymki Tamara Frączkowska, organizatorka comiesięcznych wypraw Pomorskim Szlakiem św. Jakuba.
Dziś miłośnicy camino wyruszyli sprzed kościoła pw. św. Antoniego z Padwy w Próchniku, aby przemierzyć ok. 20 km przez tereny Szwajcarii Próchnickiej i Bażantarni. - Odcinek nie jest długi, więc idziemy w spokojnym tempie. Bierzemy ze sobą wygodne buty, coś do picia i do jedzenia, czapeczkę na głowę i sami jesteśmy odpowiedzialni za swoje bezpieczeństwo - opowiadała pani Tamara.
Jak wyjaśniała organizatorka, dzisiejsza wędrówka jest przejściem kolejnego etapu pomorskiego camino, które organizowane są co miesiąc. - W poprzednich miesiącach szliśmy z Fromborka do Braniewa, potem z Braniewa do Próchnika. Na następne miesiące planujemy przejść z Elbląga do Nowego Dworu Gdańskiego, a sezon zakończymy przejściem z Nowego Dworu do Niedźwiedzicy - mówi. Po przebyciu tych wszystkich odcinków i uzbieraniu odpowiednich pieczątek w paszporcie pielgrzyma, caminowicze otrzymają brązową odznakę Pomorskiego Szlaku św. Jakuba.
Wśród uczestników dzisiejszej wyprawy byli debiutanci, ale także weterani, którzy już kilkukrotnie pokonali hiszpańskie i portugalskie szlaki do Santiago di Compostela. Dzisiejsze pielgrzymowanie zakończyło się przy katedrze pw. św. Mikołaja w Elblągu. Tam czekała na uczestników niespodzianka - stary wizerunek św. Jakuba.