W rocznicę zwycięstwa Polski nad bolszewikami ulicami Elbląga przeszła wojskowa defilada.
Uroczystą defiladą żołnierzy i pokazem sprzętu 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej zakończyły się obchody Dnia Wojska Polskiego w Elblągu. - Dziś czcimy pamięć naszej wspólnoty narodowej, naszych przodków, którzy w roku 1920, wspólnie, zjednoczeni bez względu na poglądy, stanęli w obronie przed najazdem armii bolszewickiej - mówił podczas uroczystości Artur Chojecki, wojewoda warmińsko-mazurski. - Bronili jednak nie tylko swojego kraju, ale całej Europy przed komunistyczną rewolucją.
- Cieszę się, że w taki sposób czcimy rocznicę cudu nad Wisłą, defilada to bardzo dobry pomysł - mówi pan Arkadiusz, który na obchody przyszedł z synem. - Jest to okazja, aby opowiedzieć mu o bohaterskich czynach naszych przodków i o tym, że nie wolno nam o nich nigdy zapomnieć.
- Pamięć o bohaterach, jak najbardziej, ale takie defilady to nie - ripostuje pan Jacek. - Takie wyjazdy ciężkiego sprzętu to, w mojej ocenie, niepotrzebne prężenie muskułów i wywijanie szabelką.
- A moim zdaniem, to dobrze, że ludzie zobaczą, iż także współcześni wojskowi są wspaniali - mówi Magda. - Mogą się przekonać, że rzeczywiście ktoś na co dzień dba o ich bezpieczeństwo, ich spokój, i że są to dobrze wyszkoleni żołnierze - dodaje.
Oprócz parady sprzęt, jakim posługują się nasi żołnierze, można było obejrzeć podczas specjalnych prezentacji na Starym Mieście. Każdy chętny mógł wziąć do ręki pistolety, karabiny czy wyrzutnie, a nawet zasiąść za sterem samobieżnego działa.
Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. w katedrze św. Mikołaja. Eucharystii przewodniczył biskup elbląski Jacek Jezierski. Jak przypomniał w homilii, w 1920 roku Polska była państwem, które dopiero co odzyskało niepodległość. - Istnienie niezależnego państwa polskiego stało na przeszkodzie rozszerzaniu rewolucji bolszewickiej na Zachodzie Europy - mówił. Dlatego Armia Czerwona przystąpiła do natarcia na naszą ojczyznę. - Tylko wielka mobilizacja całego narodu w zmaganiu o zachowanie niedawno odzyskanej niepodległości sprawiła, że odnieśliśmy sukces. Marsz na Zachód Armii Czerwonej został zatrzymany. Zasługi żołnierzy polskich, od zwykłych szeregowych po naczelnika państwa Józefa Piłsudskiego, są tu niewątpliwe.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się