Kilka dni po powrocie z rekolekcji do domu, kiedy emocje opadają, uświadamiamy sobie, jak ważny był to dla nas czas.
Początkowo bardzo bałam się jechać na Oazę Nowego Życia do Mikoszewa, ale Pan Bóg przemówił do mnie. Zrozumiałam, że mam odrzucić lęk i pojechać. Poczułam, że chcę się bardziej zbliżyć do Pana Boga. Największe przeżycie to moment, kiedy mogłam przyjąć Jezusa jako Pana i Zbawiciela. Nigdy wcześniej nie miałam okazji, by to zrobić. W czasie tych rekolekcji zrozumiałam, że Bóg mnie kocha i ma dla mnie wspaniały plan na moje życie. Pomaga mi i daje siłę, żeby walczyć ze złem. Staram się kierować dobrem, nie schodzić na złą drogę. Chwała Panu – mówi Natalia z parafii Świętego Michała Archanioła w Postolinie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.