Z Kwidzyna wyruszyło ponad 300 osób.
Witając wędrowców w sanktuarium Matki Bożej Królowej Pomorza i Matki Jedności w Piasecznie (diec. pelplińska), ks. proboszcz Andrzej Ossowski powiedział, że życzy pielgrzymom, aby poczuli tę wielką modlitwę, jaka płynie w tym miejscu. Dodał, że cieszy się, iż są księża, którzy przyprowadzają ludzi do tego sanktuarium.
9 września z Kwidzyna do sanktuarium Matki Bożej Piaseckiej wyruszyło ponad 300 osób. Z parafii Trójcy Świętej - pielgrzymka piesza i rowerowa, z Miłosierdzia Bożego - piesza. Rowerzyści jechali przez Nowy Dwór. Tam mieli przystanek na modlitwę.
O godz. 15 pątnicy z Kwidzyna i okolic uczestniczyli we Mszy św. Przewodniczył jej ks. kan. Janusz Kilian.
Na pielgrzymkowym szlaku silną reprezentację miała Katolicka Sportowo-Językowa Szkoła Podstawowa w Kwidzynie. Do Piaseczna szli uczniowie III i IV klasy: Weronika, Cecylia, Mateusz, Antoni, Czarek. Dla Weroniki była to druga pielgrzymka do Piaseczna. Dla pozostałych osób - pierwsza.
Czarek w wakacje pielgrzymował na Jasną Górę. Wtedy to wypracował sposób, w jaki sposób iść, żeby jak najmniej się zmęczyć. Idąc do Piaseczna, zastosował go: podbiegał do krzyża i siadał na poboczu. Kiedy ostatnie osoby były przy nim dołączał do grupy. Liczyła ona 90 osób, a więc Czarek spokojnie mógł odpocząć. W czasie postoju tłumaczył kolegom, jak iść, żeby nogi jak najmniej bolały.