Apostołowie Miłosierdzia u św. Józefa przejdź do galerii

Niby zwykły, szary, deszczowy, październikowy wieczór, a tam tak pięknie.

- Można powiedzieć, że święta Faustyna w końcu przybyła do Morąga - mówił dziś ks. Jan Solis, proboszcz parafii św. Józefa w tym mieście. W Morągu są trzy parafie, ale to właśnie do tej wspólnoty trafiły dziś relikwie św. siostry Faustyny Kowalskiej i jej spowiednika bł. księdza Michała Sopoćko.

Jak przypomniał ksiądz proboszcz kult Miłosierdzia Bożego w tej parafii w ostatnich latach bardzo się rozwijał. - Zaczęło się to 10 lat temu po peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego, która odbywała się w naszej diecezji - wspomina ks. Jan. - Pierwszym owocem tej peregrynacji było zakupienie przez parafian obrazu "Jezu Ufam Tobie", a dzisiejsze wprowadzenie relikwii jest tego wspaniałym zwieńczeniem.

- Niby taki zwykły, szary, deszczowy, październikowy wieczór, a waszej świątyni tak pięknie - mówił biskup Józef Wysocki w homilii, podczas Eucharystii. - Jest pięknie dlatego, że przybywa do was dwóch świętych. A to, że od dziś będziecie mieć u siebie cząstki ciała takich niezwykłych osób, jest szansą, aby dowiedzieć się więcej na ich temat - wskazywał biskup.

Relikwiarze w procesji wnieśli do kościoła św. Józefa parafianie, małżeństwa Anna i Tomasz Cołoś oraz Małgorzata i Adam Wojtalik. - To dla nas ogromny przywilej i niesamowita duma - mówił pan Adam. - Jest też trochę tremy i mamy nadzieję, że nogi się nam nie będą uginały - uśmiechała się pani Anna. - Ale przede wszystkim czujemy ogromną radość, że od dziś ci święci będą już z nami na co dzień.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..