Wolontariat to taki rodzaj zaangażowania, gdzie na końcu otrzymujemy dużo więcej niż sami daliśmy.
"Okulary dla Afryki", "Znicze SKC", "Mikołaj od Caritas" czy "Wigilijne dzieło pomocy dzieciom" - to tylko niektóre z licznych inicjatyw, w jakie będą angażować się w rozpoczynającym się właśnie roku nauki Szkolne Koła Caritas w diecezji elbląskiej. Dziś w Elblągu spotkali się opiekunowie SKC, aby omówić istniejące problemy i przedyskutować plany na nadchodzący okres działalności.
- Mamy wiele pomysłów i wiele projektów, to bardzo dobrze. Ale przede wszystkim musimy pamiętać o tym, aby działać razem - mówił ks. Damian Papierowski, diecezjalny koordynator SKC. - Bo jeśli będziemy działać razem, to pożytek z naszej działalności będzie większy i do większej liczby osób będziemy mogli dotrzeć.
Obecnie w diecezji elbląskiej formalnie istnieje 60 Szkolnych Kół Caritas. - W rzeczywistości działa ponad 40 z nich. To naturalne, że niektóre koła zanikają np. po odejściu wolontariuszy czy też przejściu nauczycieli na emeryturę - tłumaczy ks. Damian. - Ale w tym roku powstało już sześć nowych kół, więc mamy nadzieję, że nadal będziemy się prężnie rozwijali.
Dlatego - jak podkreślał ksiądz koordynator - rola opiekunów SKC jest w tej materii nieoceniona. - Musimy pamiętać o stałym wprowadzaniu nowych członków SKC, aby w naturalny sposób zastępowali tych, którzy odchodzą. Koła wcale także nie muszą się ograniczać jedynie do współpracy z uczniami. Zapraszajmy i zachęcajmy do niej również rodziców, mogą być oni niesamowitą pomocą - apelował kapłan.
- Myślę, że możemy się ciągle rozwijać - mówi Justyna Lewandowska z SKC w Kwidzynie. - Młodzież naprawdę chętnie garnie się do pomocy, potrafi być oddana i czuła. Oni tego chcą. Wystarczy ich zaprosić, a na pewno przyjdą.
Jednym z problemów, jakie stają w tym roku przed SKC w całym kraju, jest reforma szkolnictwa. - Zakres naszej działalności nieco się zmienia - zauważa Anna Jurczak z SKC w Szkole Podstawowej nr 25 w Elblągu. - Jeszcze do niedawna trzon naszego koła to byli uczniowie gimnazjum. Dziś powoli te gimnazja się wygasza więc będziemy pracować z coraz to młodszymi uczniami.
Podobnie sytuacja wygląda w elbląskiej SP nr 11. - My staramy się włączać młodszych uczniów w te same inicjatywy, które podejmowała starsza młodzież, ale oczywiście z dostosowaniem do ich wieku - tłumaczy Anna Orasz, opiekun tamtejszego SKC.
Uczestnicy spotkania są zgodni, że ideą wolontariatu da się jednak zarażać nawet najmłodszych. Przekonana jest o tym również Jolanta Parasiak, opiekun jedynego w diecezji Przedszkolnego Koła Caritas. - Dzieci mają w sobie naturalną chęć pomagania. Więc nie jest dla nas problemem namówić do takiego zaangażowania także przedszkolaków - zapewnia.
- Jako opiekunowie SKC poświęcacie im swój czas, swoją pomysłowość, swoją energię. Na swojej drodze często spotykacie wiele trudności - mówił do zgromadzonych ks. D. Pepierowski. - Ale pamiętajmy o tym i przekazujmy to także naszym podopiecznym, że wolontariat to taki rodzaj zaangażowania, gdzie często na końcu otrzymujemy dużo więcej niż sami daliśmy.