Naród ma czuwać przejdź do galerii

- Państwo budują obywatele swoją codzienną postawą - powiedział bp Jacek Jezierski.

W pobliżu katedry św. Mikołaja biega grupa chłopców: Piotr, Hubert, Paweł, Michał. Są uczniami klasy IV i V. Za kilka minut, wspólnie z innymi mieszkańcami Elbląga, wyruszą w patriotycznym marszu. Doskonale wiedzą, że 11 listopada to ważny dzień, bo świętujemy odzyskanie niepodległości. Co ta data oznacza dowiedzieli się w szkole, a także od rodziców. W marszu niesiona będzie 50-metrowa biało-czerwona flaga. Chłopcy mają małe flagi. To, że dziś z nimi chodzą, to dla nich powód do dumy.

Marsz, który wpisał się w oficjalne, miejskie obchody 99. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości poprzedziła Msza św. w katedrze św. Mikołaja w Elblągu.

- Niewątpliwie do odrodzenia się naszego państwa przyczyniła się postawa narodu polskiego. Wsparł on działania polityczne Józefa Piłsudskiego i jego formacji zbrojnych oraz obozu narodowego Romana Dmowskiego. Były także mniejsze środowiska polityczne, patriotyczne, które współbrzmiały w dążeniu do niepodległości - mówił w homilii bp Jacek Jezierski.

- Wola odzyskania wolności - wola odrzucenia obcego jarzma - sprawiła mobilizację i determinację narodu. Zdarzyła się koniunktura polityczna dla Polski. Chwila ta, tym razem, nie została zaprzepaszczona. Szczęśliwe zbiegi okoliczności na różnych płaszczyznach, ale też zaangażowanie wielu osób - nie tylko przywódców, ale i zwykłych patriotów - sprawiło, że jesienią 1918 roku na mapę polityczną Europy wróciła Polska. Stało się to po 123 latach jej nieobecności - kontynuował biskup elbląski.

- Chrześcijanin widzi w odrodzeniu się polskiego państwa także życzliwą dłoń Bożej Opatrzności. Tak przecież nie musiało się zdarzyć, a jednak to przyszło. 99 lat temu odżyła Polska. Pan Bóg dał nam - po raz kolejny - dar wolności. Pozwolił tej wolności zaistnieć - zaznaczył bp Jezierski.

Dodał, że kosztowała ona nasz naród wiele: powstania, zsyłki w głąb Rosji, emigrację. Możliwości, jakie stwarza wolność są wielkie. - Natomiast „słaby jest lud, jeśli godzi się ze swoją klęską, gdy zapomina, że został posłany, by czuwać aż przyjdzie jego godzina” - przytoczył, fragment poematu „Myśląc Ojczyzna” Karola Wojtyły, bp Jezierski.

W dalszej części homilii bp Jacek Jezierski zwrócił uwagę, że państwo budują obywatele swoją codzienną postawą. - Działalnością podejmowaną na rzecz dobra wspólnego, poprzez niesienie ciężarów rozłożonych na wszystkich. Państwu służą także dyskusje obywateli i spory - różnica zdań. Jeśli są to poczynania odpowiedzialne i konstruktywne. Prywata osobista, indywidualna, grupowa i stanowa jest destrukcyjna. Osłabia państwo i jego wizerunek na zewnątrz - wymieniał biskup elbląski. Zaznaczył, że etos lojalności i jedności obywateli wobec państwa nie powinien zginąć.

Pani Wioleta na marsz przyszła z synem Marcelkiem. - To, że mogę dziś tu być, jest dla mnie niesamowitym zaszczytem. Jestem przyszłym żołnierzem zawodowym. To jest wielkie święto - opowiada. Od najmłodszych lat była uczona, że 11 listopada to bardzo ważna data. Teraz sama uczy tego swojego synka. - Nie wyobrażam sobie, żeby mnie tu dziś nie było.

W obchodach wzięli udział także harcerze. - Dla nas to także okazja do spotkania się całej naszej drużyny i założenia harcerskiego munduru. Wspólnie świętujemy. Oddajemy cześć tym, co przed laty walczyli o wolność naszej ojczyzny. Temu nie przeszkadza nawet pogoda, taka jak dziś - zaznacza Agata. -  Wyrażamy nasz szacunek wobec osób, które walczyły o wolność naszej ojczyzny. Właśnie dziś warto pokazać, że Polacy to zjednoczony naród - akcentuje Asia. 

Zobacz również jak Dzień Niepodległości świętowano w Młynarach: Niepodległościowe "Dziady"

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..