Niematerialne dziedzictwo tego zakątka Polski zanikło, ale tylko częściowo.
Warmia zajmuje 18 proc. powierzchni województwa warmińsko-mazurskiego. Z jej krajobrazem nierozerwalnie związane są zabytkowe przydrożne kapliczki. Centrum Spotkań Europejskich „Światowid” w Elblągu przeprowadziło badania, których celem było ponowne odkrycie tej części Polski.
– Nie możemy zapomnieć, że Warmia to także dziedzictwo niematerialne – przypomniała Jagoda Semków, kierownik Działu Dokumentacji Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku, w czasie konferencji podsumowującej projekt „Warmio, quo vadis?”. Zaliczamy do niego m.in. strój ludowy i folklor muzyczny. Dziedzictwo, które obecnie poznajemy, jest odtwarzane, bo dawni mieszkańcy Warmii musieli ją opuścić. Nie dotyczy to jednak praktyk religijnych. One na Warmii nigdy nie zanikły. Procesje i pielgrzymki kultywowane są tam od zawsze. Obecnie udział w nich bierze wiele osób młodych. A do sanktuariów, np. w Świętej Lipce, przybywają osoby nie tylko z Warmii, ale i z innych części Polski.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się