Pomysł utworzenia rejonu pojawił się we wrześniu, darczyńcy znaleźli się nawet w Londynie.
Dla wolontariuszy Szlachetnej Paczki rozpoczął się bardzo intensywny czas. Na Facebooku rejonu Sztum, co kilka godzin pojawia się wpis z podziękowaniem dla kolejnego darczyńcy. Nad akcją czuwa Anna Siemionow. Wymienia, że potrzebne są zimowe buty, sprzęt AGD i oczywiście żywność. W rejonie nie tylko darczyńcy są poszukiwani, ale i trwają ostatnie prace związane z kwalifikacją rodzin do projektu.
- Jako Prabuty raczkujemy - mówi Małgorzata Detmer, lider. Pomysł utworzenia nowego rejonu pojawił się we wrześniu. Pomocą innym zajęło się 10 przyjaciółek, na czas akcji - wolontariuszek.
- W Szlachetnej Paczce jako darczyńca biorę udział od wielu lat. Mieszkałam w Londynie i stamtąd pomagałam. W tym roku wróciłam do Polski. Do utworzenia rejonu zainspirowała mnie przyjaciółka - opowiada.
W Prabutach darczyńcy przygotowują paczki przede wszystkim dla osób starszych, samotnych. - Byłyśmy u kilku rodzin, ale większość z nich nie zakwalifikowała się do projektu ze względu na zbyt wysoki dochód. Sadzę, że program 500 Plus podniósł poziom ich życia - ocenia pani Małgorzata.
O jednej rodzinie pani Małgorzata opowiedziała osobom związanym ze Szkolnym Punktem Konsultacyjnym przy Ambasadzie RP w Londynie (SPK) ISLEWORTH. Kilka miesięcy temu zmarł ojciec rodziny, matka została sama z sześciorgiem dzieci. Dla nich paczka zostanie przygotowana w Londynie.
Osoby mieszkające na Wyspach wybrały jeszcze jednego potrzebującego, któremu przygotują prezent. - Chcą pomóc i cieszą się, że mogą to zrobić - zaznacza pani Małgorzata.
W rejonie Prabuty łącznie poszukiwanych jest 6 darczyńców.
Baza darczyńców Szlachetnej Paczki otwarta została 19 listopada, finał akcji - 9-10 grudnia.