Poloneza poprowadzili dyrektorzy malborskich szkół.
Na plac Jagiellończyka w Malborku przyszła pierwsza grupa młodych osób. To tegoroczni maturzyści, którzy za kilkanaście minut zatańczą poloneza. Lekka trema jest, choć to nie jest ich pierwszy występ, bo ten był w czasie studniówki.
Przed balem na naukę tańca poświęcili bardzo dużo czasu. - Przed dzisiejszym występem mieliśmy tylko kilka prób, ale mam nadzieje, że na tym nieznanym terenie też nam się uda zatańczyć - zapowiedział Dawid.
Do wspólnej zabawy malborskich maturzystów zaprosiło I Liceum Ogólnokształcące im. Henryka Sienkiewicza.
- Dziś odbywa się karnawałowe spotkanie maturzystów malborskich szkół ponadgimnazjalnych. Taniec - międzynarodowy język przyjaźni wystukiwany nogami - powiedziała Monika Pozorska wicedyrektor I LO, pomysłodawczyni spotkania.
- To jest integracja uczniów ze wszystkich szkół w Malborku - oceniła Monika. Według maturzystów polonez nie jest trudnym tańcem, ale układ składa się z wielu elementów. By udało się je wykonać, tak jak zaplanowano, trzeba poświęcić wiele godzin na naukę.
Publiczność, która przyszła na plac Jagiellończyka, zobaczyć jak tańczy młodzież sto dni przed jednym z najważniejszych egzaminów w życiu, była oczarowana. Maturzystów nagrodziła gromkimi brawami.
- Nogi same chciały tańczyć. Bardzo udana impreza, ze szczęścia płakać mi się chce - opowiada pani Irena. Kobiecie najbardziej spodobał się polonez w wykonaniu uczniów z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3. Zaprezentowali piękny układ i mieli świetne wyczucie rytmu.
Dziękując za wspólną zabawę, grono pedagogiczne życzyło uczniom bardzo dobrych wyników z egzaminu maturalnego, który już za kilka miesięcy.