Aniołka ze szkła wykonają samodzielnie.
Dzieci i młodzież z Kadyn, Tolkmicka i okolic poznaje techniki pracy ze szkłem artystycznym. Warsztaty odbywają się w świetlicy w Kadynach.
- Ze szkiełek robimy aniołki. Największy kawałek szkła to sukienka, do niej dobieramy mniejsze elementy, czyli skrzydła. Głowa powstaje z kamyków. Wszystkie części oklejamy miedzianą taśmą, która pomoże nam je połączyć. Na koniec dokładamy drucik, z którego zrobimy aureolę - opowiada Filip uczeń klasy V.
Środowe zajęcia rozpoczęli od zrobienia ramki do lustra. Okleili je kolorowymi szkiełkami, dzięki czemu wygląda ciekawiej. - Po raz pierwszy robię ozdoby ze szkła. Wydaje mi się, że jest to proste - ocenia Filip.
Inną opinię na ten temat ma Ewa Bednarska-Siwilewicz, prowadząca zajęcia. - To jest bardzo trudna technika. Wymaga dużej precyzji, a ze względu na to, że można się skaleczyć, jest trochę niebezpieczna. Trudno jest operować nożem do szkła i je łamać - opowiada.
Wycinać szło uczą się jedynie osoby starsze. Pani Ewa zaznacza, że dobrze sobie radzą z tym zadaniem. Jednak dla dzieci jest to za trudne. One projektują, komponują i owijają taśmą miedzianą ozdoby.
Uczestnicy warsztatów pracują ze specjalnie wyrabianym szkłem - przeźroczystym katedralnym i wypalanym opalowym. To drugie jest kolorowe, ma różne smugi.
- Pracujemy na profesjonalnym materiale - mówi pani Ewa.
Wykonane ozdoby dzieci zabiorą do domu. Będzie to ich pamiątka z ferii zimowych.