Zupą poczęstować się może ponad 70 osób.
Od pewnego czasu w każdy piątek o 16.30 przy dworcu kolejowym w Elblągu potrzebujący mogą poczęstować się zupą. Jest to inicjatywa elbląskiego stowarzyszenia Teen Challenge. Zupę raz w tygodniu gotowały starsze panie. Przyznać jednak trzeba, że przygotowanie posiłku w 40-litrowym garnku w domowych warunkach nie jest prostą sprawą.
W tym roku w mieście powstał Elbląski Klub Szefów Kuchni, którego jednym z celów jest działalność charytatywna. Członkowie klubu dowiedzieli się o piątkowej zupie i postanowili pomóc organizatorom w gotowaniu.
- Ustaliliśmy, że będziemy gotować tę zupę dla potrzebujących - mówi Bartosz Majchrzak, prezes EKSK. W klubie obecnie jest 22 członków, kolejne 8 osób chce do niego wstąpić. Zupę każdego tygodnia przygotowuje inny szef kuchni ze swoim zespołem. 9 lutego Tomasz Długokęcki, szef kuchni restauracji Nowa Holandia, wspólnie ze swoim zespołem ugotował żurek. Dziś potrzebujący będą mogli zjeść posiłek przyrządzony przez B. Majchrzaka i pracowników restauracji Strzecha.
Członkowie klubu grafik piątkowego gotowania mają ustalony do czerwca. Trwają rozmowy o tym, jak akcja będzie wyglądać w czasie wakacji. Każda z restauracji piątkową zupę dla potrzebujących będzie gotować raz na trzy, a nawet cztery miesiące, a to nie jest w jakikolwiek sposób obciążające dla lokalu. - Nie wiąże się to z dużymi kosztami, a pozwala nam zrobić coś dobrego - ocenia B. Majchrzak.
Elbląski Klubu Szefów Kuchni ma w planach wiele inicjatyw. Część z nich będzie w mieście zupełnie nowa. Będą to np. charytatywne kolacje, z których dochód przeznaczony będzie dla osoby potrzebującej albo np. domu dziecka.
- Ta działalność ma być odskocznią dla szefów kuchni. Chcemy pokazać się innym z dobrej strony, bo przecież jesteśmy normalnymi ludźmi - dodaje B. Majchrzak.