Za zadanie stawiają sobie głoszenie Chrystusa w obszarach, które wydają się bardzo świeckie.
Choć stowarzyszenie Christophoros nie działa od bardzo dawna, to już dziś może pochwalić się sporymi osiągnięciami. - To stowarzyszenie nie powstało po to, abyśmy mogli od czasu do czasu spotkać się i sobie miło popatrzeć w oczy, ale po to, aby ciężko pracować w winnicy Pana - mówił Krysztof Ciuła, prezes Christophorosa, w czasie spotkania podsumowującego działalność stowarzyszenia w minionym roku. - Potrzebujemy ludzi zaangażowanych i sami tacy chcemy być, ochoczy do harówki dla Boga.
Jak mówią członkowie tej wspólnoty, ich szczególnym charyzmatem jest ukazywanie obecności Chrystusa w codziennym życiu. Szczególnie w obszarze pracy zawodowej, prowadzenia biznesu oraz wyjątkowo delikatnego obszaru, jakim jest sfera finansów.
W ramach Christophorosa działa dziewięć zespołów, które zajmują się różnymi dziedzinami. Wśród nich jest m.in. Duszpasterstwo Przedsiębiorców "Talent". - Naszym stałym i niezmiennym celem jest docieranie do jak największej liczby osób prowadzących biznes - wyjaśnia Mariusz Matwiejczyk. - Chcemy do siebie przygarnąć tak wielu przedsiębiorców, jak to możliwe, zanim zrobią to inni.
Inne zespoły to m.in. grupa modlitewna, zespół kursów finansowych czy grupa ewangelizacji przez sport.
- To, co dotychczas udało się nam zorganizować i co było sporym sukcesem, to m.in. warsztaty z posługi charyzmatycznej czy też sesja dla mężczyzn "Powołani do przywództwa" - wymienia Andrzej Michalczyk, wiceprezes stowarzyszenia. W ubiegłym roku grupa rozpoczęła również zbiórkę pieniędzy w związku z obchodami Roku Świętego o. Pio.
A plany są jeszcze szersze i obejmują różne dziedziny. Stowarzyszenie chce m.in. prowadzić wieczystą Adorację Najświętszego Sakramentu czy też szerzej zaangażować się ewangelizację przez sport. Latem Christophoros będzie jednym z organizatorów zawodów motocrossowych w ramach Mistrzostw Polski. - Najważniejszym zadaniem pozostaje cały czas głoszenie Chrystusa w obszarach, które wydają się bardzo świeckie - podsumowywał A. Michalczyk.