Siedem ekstremalnych dróg

Rozważanie Męki Chrystusa w mroku, chłodzie, samotności i trudnym marszu. Coraz więcej z nas decyduje się na takie przeżywanie Drogi Krzyżowej.

- Ekstremalna od zawsze była dla mnie dziwactwem wymyślonym przez ludzi Kościoła. Nie rozumiałem celu takiej pobożności, ale szanowałem przez wzgląd na ludzi, którzy podejmowali ten trud. Uważałem, że jest to całkowicie niepotrzebne narażanie się na nocne spotkanie z dziczą - wspomina Jarosław, uczestnik zeszłorocznej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej.

- W naszym rejonie to była trzecia Ekstremalna Droga Krzyżowa. Poprzednie dwa lata pomogłem w powrotach uczestników. To tyle. Nie chciałem iść - dodaje.

Już po raz czwarty z elbląskiego kościoła pw. św. Brata Alberta wyruszy Ekstremalna Droga Krzyżowa. - W tym roku dla jej uczestników przygotowaliśmy, aż cztery trasy - wyjaśnia ks. Mieczysław Tylutki SDS, proboszcz parafii.

Obok dotychczasowych szlaków do Tolkmicka, Fromborka i Zielonki Pasłęckiej, w tym roku czeka również nowy odcinek. - Jest to swoista pętla, zaczynamy w naszym kościele na ul. Częstochowskiej i tutaj też kończymy - wyjaśnia kapłan. Jak mówi jest to odpowiedź na zeszłoroczne prośby wielu uczestników. Nowa trasa nosi nazwę Pętli Świętego Macieja.

EDK wystartuje również w trzech innych miejscach naszej diecezji. Z Malborka uczestnicy wyruszą w Trasę Błogosławionej Doroty. Wyruszając z kościoła Miłosierdzia Bożego, pątnicy udadzą się do Mątów Wielkich gdzie mieści się sanktuarium tej błogosławionej i patronki diecezji elbląskiej.

Z Małdyt w liczącą 32 kilometry drogę wyrusza się z kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego. Trasie patronują św. Piotr i Paweł. Celem wędrówki jest świątynia pod wezwaniem tych dwóch świętych w Zajezierzu.

W Morągu start zaplanowano w kościele pw. Trójcy Świętej. Pielgrzymi z tego miasta udadzą się do Sanktuarium Jezusa Miłosiernego w Zielonce Pasłęckiej. Pokonają 42 km, a nad ich wędrówką będzie czuwał św. Józef.

Na trasie obowiązuje zasada ciszy i samotności. W marszu można poruszać się samodzielnie lub w maksymalnie 10. osobowej grupie (każdy sam organizuje grupę). Niezależnie od pogody do pokonania ponad 40 km. Droga wiedzie przez pola i lasy, a to wymaga dobrego obuwia i własnego oświetlenia.

- Dla podkreślenia charakteru Drogi Krzyżowej możesz przygotować sobie drewniany krzyż, który będziesz niósł przez całą trasę EDK - zachęca Anna ze sztabu EDK.

Mimo tych licznych utrudnień, z roku na rok coraz liczniejsza grupa osób decyduje się na EDK. Nawet takie, które twardo deklarowały, że tego nie zrobią, tak jak właśnie Jarosław.

- Niezbadane są jednak wyroki Boże i nie do wyśledzenia Jego drogi. W tamtym czasie Bóg bardzo silnie dotknął mnie potrzebą podjęcia takiego wyrzeczenia w intencji, w której modlę się od wielu lat. Zdecydowałem się w ostatniej chwili. Na dwie godziny przed rozpoczęciem Mszy św. dostałem światło od Boga, swoiste przynaglenie, że powinienem zadzwonić do koleżanki i powiedzieć jej, że idę - wspomina Jarosław.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..