Msza Krzyżma zgromadziła kapłanów diecezjalnych oraz tych z zakonów, zgromadzeń i stowarzyszeń.
- Wielki Czwartek nie jest świętem grupy zawodowej. To nie jest dzień kapłana - mówił ks. biskup Jacek Jezierski, podczas Mszy Krzyżma w katedrze elbląskiej.
- Chociaż również to nasz dzień, bo tego dnia Chrystus ustanowił Eucharystię i instytucję kapłanów nowego przymierza. Ważne jest jednak, abyśmy swoją osobą nie przesłaniali Jezusa Chrystusa-Kapłana - przestrzegał.
Jak przypominał pasterz diecezji elbląskiej, każdy ksiądz potrzebuje potwierdzenia swojego trudu i pracy oraz życia, ze strony swych parafian, oczekuje znaków przyjaźni, życzliwości i wdzięczności. - Trzeba umieć te gesty przyjąć - zaznaczał ksiądz biskup. - Trzeba je przyjmować w pokorze i z wdzięcznością.
Biskup Jezierski przypominał, że nie można jednak zawsze i za wszystko oczekiwać wdzięczności czy uznania. - Taka postawa byłaby osobową niedojrzałością i egotyzmem. Ważne, aby z niej jak najszybciej wyrastać.
- Również biskup cieszy się z sukcesów księży wśród których pracuje - dodawał. - Cieszy się każdym waszym powodzeniem i smuci gdy ponosicie porażki.
Biskup Jacek przypominał również słowa jezuity Bronisława Mokrzyckiego, który opracował konferencję o porządkowaniu uczuć. - Porządkowanie uczuć, pragnień i oczekiwań to proces, który winien trwać przez całe nasze życie. Tak jak ogród, który winien być pielęgnowany i plewiony - przypominał słowa, związanego niegdyś z Elblągiem kapłana.