Mieszkańcy Stavanger znali jej wartość – ukryli ją, żeby nikt jej nie zniszczył.
W 1928 r. utworzono polski konsulat w Stavanger w Norwegii. Biało-czerwona flaga, jaka wtedy zawisła nad budynkiem, powiewała nad nim do 1939 roku. Od 2 maja właśnie to płótno można oglądać w elbląskim Ratuszu Staromiejskim.
– Losy tej flagi, jak i jej droga do Elbląga, są niezwykłe. Wspaniali ludzie, wiedząc, jak ważna sercu każdego patrioty jest flaga narodowa, nie pozwolili na jej zniszczenie. Przechowali ją i po wielu latach przekazali Towarzystwu Polsko-Norweskiemu w Stavanger – mówi Witold Wróblewski, prezydent Elbląga. Pierwszym polskim konsulem został mianowany Kristen Torgrimsen (1882–1963), który w Stavanger zamieszkał w 1905 roku. Chciał zajmować się sztuką, ale ostatecznie oddał się biznesowi. Stworzył w mieście koncern kinowy i miał udziały w przetwórstwie rybnym. Jego dom odwiedzali światowej sławy artyści. Gościł także u siebie Józefa Becka, bliskiego współpracownika Józefa Piłsudskiego. – Przed konsulatem powiewała ta oto polska flaga – przypomniał Ryszard Kalinowski, przewodniczący Wydziału ds. Emigracji w Stavanger, wskazując na płótno. Działalność placówki zawieszono po wybuchu II wojny światowej, a flagę ukryto. W 1945 r. konsulat otwarto ponownie. Jednak K. Torgrimsen ze względu na sytuację polityczną w Polsce szybko zrezygnował ze stanowiska. Po latach biało-czerwoną flagę odnalazła i przekazała Towarzystwu Polsko-Norweskiemu w Stavanger Berit Torgrimsen, synowa konsula. Polacy mieszkający w Norwegii w 2016 r. przekazali ją prezydentowi Elbląga. W Polsce została poddana specjalistycznej konserwacji. Wybór Elbląga jako miasta, któremu powierzono flagę, nie był przypadkowy. W latach 80. XX w. mieszkańcy Stavanger przekazywali dary dla mieszkańców miasta. Inicjatorem pomocy był sędzia Olaf Looke, który wziął udział w uroczystości. Zaznaczył, że z Polską emocjonalnie związany jest od najmłodszych lat. – Moja matka uczyła muzyki, a jej ulubionym kompozytorem był Chopin – wyjaśnił i dodał, że dzięki niej w dzieciństwie przeczytał „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza. Ojciec sędziego interesował się zaś światową historią, a szczególnie dziejami Polski. Swoją wiedzą dzielił się z synem. Wśród zaproszonych gości obecni byli także przedstawiciele norweskiej Polonii – R. Kalinowski, działacz pierwszej Solidarności, z pochodzenia elblążanin, Ewa Kalinowska, oraz Renata Peksyk, przewodnicząca Towarzystwa Polsko-Norweskiego w Stavanger. Historia flagi stała się inspiracją dla Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących w Elblągu, by rozpocząć proces nadania imienia Flagi Polskiej placówce. Obecnie w Polsce takie imię nosi tylko szkoła podstawowa w Kobułtach (woj. warmińsko-mazurskie).