Nowy numer 38/2023 Archiwum

Karol miał łódź

– Przez upamiętnienie papieża Polaka w stacjach krzyżowej drogi modlitwy, możemy odnaleźć jeszcze jeden kanał oddziaływania jego świętości – mówił do mieszkańców Iławy prymas Polski.

Udając się na uroczystości 50-lecia ukoronowania cudownego obrazu Matki Bożej Świętolipskiej, prymas Polski abp Wojciech Polak odwiedził diecezję elbląską. Zawitał do Iławy, aby poświęcić powstałą tam niedawno drogę krzyżową, upamiętniającą pontyfikat i osobę św. Jana Pawła II. – Cieszę się, że mogę tu z wami być, w takim pięknym miejscu, które osobiście odwiedzał nasz papież – mówił przed rozpoczęciem uroczystości abp W. Polak.

Ta licząca ponad 20 km Droga Krzyżowa powstała z inicjatywy wiernych i księży z parafii św. Andrzeja Boboli w Iławie. Pierwsza stacja znajduje się przy parafii na Lipowym Dworze. Następnie trasa prowadzi wiernych przez Kamień Duży, Kamień Mały, Windyki, Wolę Kamieńską i dalej w kierunku Tynwałdu i Jażdżówek, Gizerka, Kwir, Szałkowa z powrotem na Lipowy Dwór w Iławie.

Prymas Polak tuż po poświęceniu I stacji przejechał całą trasę iławskiej kalwarii, następnie przewodniczył Mszy św. w parafialnym kościele.

– Czy to nasze upamiętnienie pobytu papieża Polaka w okolicach Jezioraka, upamiętnienie nie w spiżu czy brązie, upamiętnienie nie w pomniku czy wystawionym mu kolejnym popiersiu, ale właśnie w stacjach krzyżowej drogi modlitwy, pozwoli na odnalezienie jeszcze jednego kanału oddziaływania jego świętości? – pytał metropolita gnieźnieński.

Jak zwrócił uwagę prymas, stacje iławskiej kalwarii przypominają swoim wyglądem kajak. – Kajak, którym po tych terenach poruszał się w młodości ks. Karol Wojtyła i ten kajak, który mu został pewno razu tutaj też skradziony – przypominał z uśmiechem historię spływu w okolicach Gizerka.

Jednocześnie przypomniał też wspomnienia prymasa Stefana Wyszyńskiego, który w jednej z notatek z 1958 roku zapisał moment, kiedy Pius XII mianował ks. Wojtyłę biskupem pomocniczym w Krakowie. Wtedy to młody ksiądz zapytał Prymasa Tysiąclecia tylko „Czy ja mogę wrócić do przyjaciół na kajaki?” – Kiedy 40 lat temu prymas Wyszyński, wracając z konklawe, wszedł do katedry, przypomniała mu się ta historia – opowiadał. – Powiedział wtedy ludziom: Wiecie, Piotr miał łódź i Karol miał łódź. Jednego i drugiego Pan Bóg powołał, żeby ludzi łowił. I jeden i drugi zaraz odpowiedzieli na to wezwanie. Zostawili łodzie i poszli za nim – przypominał kapłan.

Metropolita gnieźnieński zwracał też uwagę, że wielokrotnie wspominając św. Jana Pawła II śpiewamy przecież: „Swoją barkę pozostawiam na brzegu”.

Księża z parafii pw. św. Andrzeja Boboli zachęcają wiernych do pokonywania nowej drogi krzyżowej pieszo, rowerem lub samochodem. Wkrótce ma się tu pojawić ułatwienie dla mieszkańców, ale i turystów, których na trasie także spodziewają się inicjatorzy tego projektu. Będą to oznaczenia „JP II” umieszczone na drzewach, kierujące wiernych we właściwym kierunku, podobne do sposobu oznakowania szlaku św. Jakuba.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast