– Matka, do której idziemy, jest wzorem tego, jak kochać i przebaczać. To jest każdemu z nas potrzebne. Musimy się tego nauczyć – mówi s. Dagmara, pielgrzymująca w grupie „Franciszek” Elbląg na Jasną Górę.
Cichy przyjaciel to osoba, która idzie w grupie – jest obok – ale nikt nie wie, kto dla kogo w czasie wędrówki na Jasną Górę nim jest. Jego imię się losuje. Jakie są jego zadania? Dbać o „podopiecznego” – czasami podarować coś słodkiego, a innym razem coś do picia.
U św. Faustyny
Tradycyjnie 6 sierpnia pątnicy Elbląskiej Pielgrzymki Pieszej na Jasną Górę nawiedzili sanktuarium Urodzin i Chrztu św. Faustyny Kowalskiej w Świnicach Warckich. Dla nich to bardzo ważne miejsce na trasie.
Helena Kowalska urodziła się w Głogowcu, a chrzest przyjęła w parafialnym kościele w Świnicach Warckich. Sanktuarium oraz miejscowości związane z Apostołką Bożego Miłosierdzia są coraz bardziej popularne na pielgrzymkowych szlakach.
Witając pątników z diecezji elbląskiej, ks. Janusz Kowalski, proboszcz parafii, przypomniał, że Pan Jezus powiedział św. Faustynie, że nie odmówi żadnej łaski, o jaką Go poprosi. – A jak Bóg coś obiecuje, nigdy nie odmawia, pamiętajcie – zaznaczył.
– Wszystkie swoje trudne sprawy zostawcie tu Panu Jezusowi – kontynuował i dodał, że u Pana Boga cud to standard.
– Każdy z nas potrzebuje miłosierdzia, a Faustyna jest wzorem, jak z tego czerpać. To jest bardzo ważne. Miłosierdzie nie połączone z miłością − według mnie − jest niczym. To się łączy. Matka, do której idziemy, jest wzorem tego, jak kochać i przebaczać. To jest każdemu z nas potrzebne. Musimy się tego nauczyć – opowiada s. Dagmara, która idzie z grupą „Franciszek” Elbląg.
Dzień życzeń
Tradycją na pielgrzymkowym szlaku jest dzień kierownika. W tym roku – obchodzony 6 sierpnia – jest także dniem wszystkich służb pielgrzymkowych. Życzenia w imieniu całej ekipy przyjmował ks. Piotr Molenda.
Pielgrzymi nie zapomnieli również o nieobecnym na szlaku z powodu choroby ks. Waldemarze Maliszewskim i przekazali ofiarę na rzecz jego rehabilitacji. Ks. Waldemar przez wiele lat pieszo pielgrzymował na Jasną Górę. Kierownikiem Elbląskiej Pielgrzymki Pieszej został 12 lat temu. Wciąż nim jest, a pielgrzymi mają nadzieję, że już za rok wyruszą razem z nim do tronu Pani Jasnogórskiej.
Po raz pierwszy w tym roku obchodzony był dzień przewodnika. Pielgrzymi tego dnia pamiętali o przewodnikach w modlitwie.
Oczywiście nie zabrakło prezentów. Jedni dostali wiele słodyczy, inni bardziej wyszukane prezenty – słomkowy kapelusz, ciekawy gadżet czy grę planszową.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się