Każde świadectwo jest inne i zawsze bardzo ciekawe.
Kilka godzin temu dostałam świadectwo, a właściwie opis pewnej pielgrzymki pt. „Boże skrzyżowanie do drogi”. Przesłała mi je Dorota Życzkowska, z pewnością wiele innych osób je dostało.
W sierpniu w Elblągu odbyły się rekolekcje z o. Johnem Bashoborą. Ważnym punktem rekolekcji jest adoracja Najświętszego Sakramentu. „Przygotowania trwają, a w moim sercu rodzi się wielkie pragnienie… <ale cudownie byłoby uwielbiać Jezusa w sercu Maryi>. Myśl o tym nie daje mi spokoju, z nią się budzę i z nią chodzę cały dzień i kładę się spać” - czytam w świadectwie Doroty.
Dorota nawiązała kontakt z osobą, która odpowiada za Monstrancję Fatimską, jaka znajduje się w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach. Rekolekcje w Elblągu odbywały się od 17 do 19 sierpnia, a ona monstrancję mogła „wypożyczyć” 14 sierpnia. Wyruszyła po nią tak wcześnie rano, jak tylko mogła. Gdy weszła do sanktuarium ludzie modlili się słowami Koronki do Bożego Miłosierdzia – dołączyła do nich.
Wiele czasu w Zakopanem nie spędziła. Czekała ją daleka droga. Do domu miała
Często w czerwcu słyszymy zdanie, że nie ma wakacji bez Pana Boga. Ale przecież, czy lato dla wielu osób, nie jest czasem, który spędzają właśnie z Panem Bogiem. Rekolekcje, pielgrzymki - piesze i rowerowe. Przeznaczają na to swój urlop, część wakacji. I to już jest ich świadectwo.
Jesienią i zimą bywa trochę trudniej, bo czas modlitewnych spotkań, przygotowań do nich, trzeba dostosowywać do zajęć w szkole, pracy. Ale przecież jest to możliwe.
Już za kilka dni wiele osób pojedzie do Wilna, by tam uczestniczyć w spotkaniu z Ojcem Świętym Franciszkiem. W listopadzie w Elblągu modlitewne spotkanie poprowadzi Marcin Zieliński.
Warto pozytywnie odpowiadać na „dodatkowe” zaproszenia do wspólnej modlitwy, by nie zapomnieć, że nie ma jesieni i zimy bez Pana Boga.