To nie tylko forma uczczenia wyjątkowej rocznicy. To także okazja do przekazania kolejnym pokoleniom ważnego przesłania.
Pomysł, aby w katedrze zamurować kapsułę czasu, kiełkował w naszych głowach już od jakiegoś czasu – mówi Andrzej Sowiński z Akcji Katolickiej w Prabutach. Mieszkańcy zastanawiali się tylko nad odpowiednim terminem.
– I tak wspólnie uznaliśmy, że doskonałą okazją ku temu będzie właśnie 100. rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę – dodaje Sowiński. Zgodnie z planem mieszkańców Prabut kapsuła ma zostać zamurowana w murach konkatedry św. Wojciecha 11 listopada i pozostać tam przez 100 lat. – Znajdą się w niej prezenty dla kolejnych pokoleń mieszkańców naszego miasta – dodaje Waldemar Sulikowski. W środku umieszczone zostaną przede wszystkim zdjęcia mieszkańców miasta i gminy z podpisami, kto się na nich znajduje. Mieszkańcy przynosili zarówno fotografie rodzinne, w gronie przyjaciół, swoich grup zawodowych czy stowarzyszeń. – Dodatkowo umieścimy również różne pamiątki związane z Prabutami: książki, widokówki, koszulkę Akcji Katolickiej, wycinki z gazet o naszej działalności. Włożymy też współczesny telefon komórkowy, aby pokazać, jak się porozumiewano 100 lat wcześniej – opowiada A. Sowiński. Jeśli znajdzie się w kapsule miejsce, pomysłodawcy pragną umieścić w jej wnętrzu również kilka butelek z miejscowymi trunkami. – W momencie otwierania kapsuły będą one warte być może tyle, ile szampany wyławiane z wnętrza Titanica – śmieje się pan Waldemar. Zamurowanie kapsuły to nie tylko forma uczczenia wyjątkowej rocznicy. To także okazja do przekazania kolejnym pokoleniom ważnego przesłania. W kapsule znajdą się listy mieszkańców Prabut do następnych pokoleń. – Ja w swoim liście na pewno chciałbym przypomnieć swoim prapraprawnukom, że niepodległość to piękna rzecz, ale nie dana raz na zawsze – mówi pan Andrzej. – Ja na pewno napiszę tę znaną i ważną maksymę, że jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na swoim miejscu. Myślę, że to słowa warte przekazania – mówi Małgorzata Sulikowska.