Ojczyzna to rodziny, gdzie dziadkowie, matki i ojcowie zachowywali polski język i obyczaje. Gdzie uczyli: „Kto ty jesteś? Polak mały”.
Najważniejszym punktem obchodów w Mikoszewie była Msza św. – Jakże wielu na przestrzeni dziejów oddało wszystko, abyśmy mogli dzisiaj tutaj się spotkać. Oddali wszystko – nie tylko rzeczy tego świata, ale wielu oddało życie, abyśmy mogli dziś czcić tę rocznicę i pochylić się nad naszą ojczyzną – Polską – mówił ks. kan. Zbigniew Ciapała, proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Ojczyzna to wiara w Boga. Wiara chrześcijańska, która kształtowała przez wieki ludzi i krajobraz. To także Pasterka, Rezurekcja, procesja w uroczystość Bożego Ciała, kapliczki i przydrożne krzyże. – Ojczyzna to dom wszystkich – nienarodzonych, starych, schorowanych, niepełnosprawnych, młodych i silnych. I wreszcie ojczyzna to matka – zaznaczył ksiądz proboszcz. – Bardziej uroczyście niż inne małe miejscowości rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości zaczęliśmy obchodzić cztery lata temu. Rozpoczęliśmy współpracę z innymi sołectwami i organizacjami pozarządowymi. Przykładamy wielką wagę do obchodów różnych świąt państwowych, ale 11 listopada jest datą szczególną – przyznaje Iwona Mickiewicz, sołtys Mikoszewa.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się