Jerozolima miała swoje problemy
Dzieląc się opłatkiem z mieszkańcami Elbląga, bp Jacek Jezierski zaznaczył, że Pan Jezus przypomniał o godności każdego człowieka, także dziecka.
Tradycyjnie kulminacyjnym punktem Świątecznych Spotkań Elblążan była miejska wigilia. Opłatkiem z mieszkańcami miasta podzielili się bp Jezierski i Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
- Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Wielu z was oczekuje na przyjazd bliskich pracujących poza granicami Polski. Oni też pragną spędzić święta w ojczyźnie, w gronie rodziny - powiedział bp Jacek.
Biskup elbląski zwrócił uwagę, że nasza codzienność ma swój rytm. Wyznaczają go przede wszystkim nasze obowiązki. - Miasta również mają swój codzienny rytm: komunikację, handel, szkoły, szpitale, troskę o wodę pitną, ciepło, o utylizację odpadów, organizowanie rozrywki. Tak było również w czasie, gdy na przedmieściu Jerozolimy, w Betlejem, urodził się Jezus. Prawie niezauważony i, zda się, nikomu niepotrzebny. Jerozolima miała wówczas swoje problemy i swoje atrakcje - mówił bp Jezierski.
- Urodzony w Betlejem wniósł w naszą historię wiele trwałych impulsów - przypomnienie o godności każdej osoby, także dziecka, co nie było oczywiste w tamtym czasie ani w teorii, ani w praktyce. Urodzony w Betlejem wskazał na konieczność pojednania w życiu społecznym. Ono jest konieczne, aby przezwyciężyć praktykę wzajemnego wyniszczania się - wyniszczania przeciwników odmiennych pochodzeniem, poglądami, przekonaniami. Nasz stary polski zwyczaj dzielenia się opłatkiem wyraża gotowość do nawiązania rozmowy, do pojednania się i wzajemnego wybaczania. Pogodnych, radosnych świąt Bożego Narodzenia! - zakończył bp Jezierski.
Świąteczne Spotkania Elblążan rozpoczęły się w sobotę. Na scenie przed katedrą św. Mikołaja wystąpili utalentowana młodzież oraz zaproszeni goście - Magda Steczkowska i Szymon Wydra z zespołem Carpe Diem. Wydarzenie było również okazją, żeby wspomóc miejskie schronisko dla zwierząt. Równocześnie w sobotę i niedzielę trwał świąteczny jarmark.
