Pielgrzymi życzyli sobie błogosławieństwa Bożego i... zdrowych nóg. – Tak, abyśmy wszyscy, którzy tu jesteśmy, w końcu lipca przyszłego roku mogli wyruszyć na Jasną Górę – tłumaczył ks. Piotr Kanarek.
Kiedy św. Jan Ewangelista pobłogosławił zatrute wino, trucizna zniknęła – przypomniał ks. Piotr podczas Mszy św. z okazji spotkania opłatkowego grupy pielgrzymkowej „Katedra Elbląg”.
– Ta trucizna oznacza nienawiść. A nienawiści musimy się pozbywać, aby mogła w nas panować miłość – dodał. Eucharystia była sprawowana w intencji pielgrzymów, ofiarodawców i przyjaciół grupy. Jak podkreślał kapłan, to właśnie po to, aby móc ze sobą dzielić tę miłość, są takie spotkania. Po Eucharystii pątnicy z „Katedry” spotkali się na wspólnej agapie. Pielgrzymi, aby móc połamać się chlebem i pobyć razem jeszcze raz po zakończeniu wspólnego wędrowania, spotkali się 27 grudnia. – W tym czasie zwracamy uwagę na słowa ojców Kościoła, którzy przypominali, że Bóg stał się człowiekiem, aby przebóstwić nasze człowieczeństwo – zwracał uwagę ks. Kanarek. – Trwamy i my w radości z tego wydarzenia i wylewa się ona także na naszą rodzinę pielgrzymkową. Chcemy tę radość przedłużyć i dlatego zasiadamy wspólnie przy stole, by radować się nami samymi i obecnością Chrystusa wśród nas – dodał kapłan.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się