Kwidzynianie oddali hołd śp. Pawłowi Adamowiczowi.
Setki mieszkańców Kwidzyna zgromadziło się dziś na placu Jana Pawła II, aby oddać hołd zmarłemu tragicznie prezydentowi Gdańska śp. Pawłowi Adamowiczowie. Stojąc w ciszy, składali znicze przy wizerunku zamordowanego włodarza stolicy Trójmiasta.
- Jesteśmy tu, aby wyrazić swoją solidarność z mieszkańcami Gdańska i wyrazić swoje wsparcie dla rodziny i wszystkich bliskich prezydenta Adamowicza - mówi pan Franciszek.
Jak podkreślali zebrani na kwidzyńskim placu, w takiej chwili jak ta ważne jest, by być razem.
- Kiedy dotyka kogoś taka tragedia, nie są ważne poglądy czy barwy polityczne - zauważa pani Marianna. - Myślę, że Polacy już nie raz pokazali, że w trudnych chwilach potrafią się jednoczyć. I to jest jedna z takich chwil.
Pan Mariusz choć mieszka w Kwidzynie, to podobnie jak wielu miejscowych, pracuje w Gdańsku, więc Pawła Adamowicza uważał także za "swojego" prezydenta. - Gdańsk się pod jego rządami zmieniał. Różnie to oceniano, ale moim zdaniem zmieniał się na lepsze.
Krzysztof z kolei studiuje w Gdańsku. - Paweł Adamowicz był jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy współczesnego Gdańska. Bardzo zaangażowany polityk i myślę, że dobry gospodarz, skoro tak zdecydowanie wygrywał wszystkie wybory. Swoją obecnością tutaj chciałbym oddać mu hołd - podsumowuje.
Po milczącym czuwaniu kwidzynianie udali się do katedry św. Jana Ewangelisty, gdzie odprawiona została Msza Święta w intencji zamordowanego prezydenta.